Gitanas Nausėda: gdy mowa o dwujęzyczności, jestem bardzo ostrożny

|

Chciałbym zbadać, czy oryginalna pisownia nazwisk to jest rzeczywiście problem w dwustronnych relacjach. Trzy literki można sobie wyobrazić, ale problem jest z większą liczbą znaków diakrytycznych. Na razie obstaję przy wersji kompromisowej  – oryginalna pisownia powinna być na drugiej stronie. Gdy mowa o dwujęzycznych nazwach ulic musimy być ostrożni, bo Litwini boją się, że mogą stracić tożsamość narodową. Jesteśmy małym narodem. Może to nie jest zrozumiałe z perspektywy dużych państw takich j...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!