W czasie niepodległej Litwy mieszka w Kownie kilkuset Białorusinów. To jest mała grupa, ale aktywna, posiadająca swoje dwie organizacje, bibliotekę, swoje przedszkole. Prasa istnieje i ma się dobrze, gdyż ma mieć szeroki zasięg, być jednym z elementów szerzących ideę „wolnej Białorusi” poza Kowno, szczególnie na odcinku wileńskim i grodzieńskim. Początkowo Litwini patrzą bardzo optymistycznie na współpracę z Białorusinami, czemu sprzyja układ na arenie międzynarodowej. Jest wspólny wróg w postac...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.