Spadek poparcia dla TS-LKD nie jest dobrym znakiem przed wyborami prezydenckimi. Ingrida Šimonytė ewidentnie potrzebuje dużego poparcia w dużych miastach. Konserwatyści dostali dobry wynik w Wilnie, ale nie w Kownie czy Kłajpedzie. Dla konserwatystów ważne jest, żeby dostać się do drugiej tury. Obawiam się jednak, że gdy dojdzie do rywalizacji Šimonytė-Skvernelis, ta pierwsza może stracić w Kownie część głosów, które TS-LKD uznawał do tej pory za „swoje”, ze względu na poparcie przez Matijošaiti...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.