Jest kochana przez Łotyszy, ale jednocześnie mało pamiętana. W trakcie obchodów kolejnej rocznicy „barykad ryskich” doszło wreszcie do otwarcia ulicy Ity Kozakiewicz, niedaleko polskiej szkoły. Wywalczył to radny rady miejskiej Rygi Mirosław Kodis, o ulicę Ity Kozakiewicz dopominał się także od jakiegoś czasu Związek Polaków na Łotwie (ZPŁ). Ulica polskiej działaczki w Rydze będzie kolejnym miejscem, gdzie upamiętnia się wkład Polaków w historię Łotwy, obok tablic ku czci Ignacego Mościckiego, Władysława Andersa czy Aleksandra Myszkowskiego.
Ita Kozakiewicz. Zdj. Gunārs Janaitis.
Czy Ita Kozakiewicz została zapomniana przez Łotyszy? Taką tezę postawiłem w jednym ze swoich tekstów do łotewskiego portalu mediów publicznych LSM i od razu wzbudziłem niechęć wielu lokalnych środowisk. – Interesujące. Ona ma pomnik, szkołę i nazwę ulicy, teraz jest film, a Łotwie się zarzuca, że zapomniała polską nacjonalistkę – alarmuje na portalu X (dawny Twitter) Liāna Langa, działaczka Nowej Partii Kons...
Pozostało jeszcze 91% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


