Ahto Lobjakas: Estonia raczej nie poprze sankcji wobec Polski

|

Możemy nie ufać Polsce, ale zdajemy sobie sprawę, że płyniemy na tej samej łodzi. Polska i trzy kraje bałtyckie. Wiemy, jakiego mamy sąsiada, mamy podobną wizję tego, co się dzieje na Ukrainie. Nie sądzę zatem, by Estonia zagłosowała na forum unijnym przeciwko Polsce. Ale stosunek do spraw polskich jest w Estonii różny. Konserwatywne spektrum jest pełne wyrozumiałości. Mam tutaj na myśli nie tylko nacjonalistyczną EKRE, ale także inne środowiska. Natomiast istnieje w Estonii zgoda co do tego, że nie chcemy iść w takim kierunku jak Warszawa czy Budapeszt. Trójmorze nas również nie interesuje, bo oglądamy się na kraje nordyckie – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim estoński dziennikarz Ahto Lobjakas.
Ahto Lobjakas urodził się w 1970 r. w Tallinnie. Kształcił się na Uniwersytecie w Tartu, a także na Uniwersytecie w Lund i Oxfordzie, gdzie studiował nauki polityczne. W latach dziewięćdziesiątych pracował w Radiu Wolna Europa w Londynie, później zaś jako korespondent tego medium w Brukse...

Pozostało jeszcze 94% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×