Sto lat! Sto lat, bracia Polacy!

|

Mój romans z Polską zaczął się od Krakowa – od wędrówek śladami Czesława Miłosza, Jana Pawła II, melodii trębacza, granej z wieży Bazyliki Mariackiej, półek księgarni „Massolit”, która szeroko otworzyła drzwi do bogatego świata polskiej literatury, stadionu krakowskiej Wisły, gdzie przed każdym meczem brzmiało „Jak długo na Wawelu Zygmunta bije dzwon”. Mogę powiedzieć, że pokochałem i nadal kocham Polskę, która dziś, 11 listopada, świętuje swoje stulecie – czuję jednak, że powinienem wyjaśnić, d...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!