Narodziła się nowa gwiazda – tak brzmiały tytuły wielu artykułów po sensacyjnym awansie łotewskiej tenisistki Jeļeny Ostapenko do tegorocznego finału wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Choć Ostapenko przed rozpoczęciem French Open nie była już zawodniczką anonimową, zarówno dla rywalek, jak i dla fanów tej dyscypliny sportu, to jej awans do finału paryskich rozgrywek i zwycięstwo nad Simoną Halep (4:6, 6:4, 6:3) z pewnością jest największym zaskoczeniem o...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.