Tamara Zaiceva: jako dziennikarka trafiłam na bardzo ciekawy czas przełomu

|

Urodziłam się w Połądze, gdzie chodziłam także do szkoły. Później studiowałam w Wilnie, gdzie uzyskałam dyplom filologa rosyjskiego. Uzyskałam szeroką edukację, po litewsku i po rosyjsku. To ogromny bagaż literatury światowej, którą czytaliśmy na studiach. Koledzy z wydziału dziennikarstwa otrzymali o wiele gorsze wykształcenie. Nigdy nie pracowałam jako filolog, a od razu zajęłam się dziennikarstwem. Miałam doświadczenie w gazecie „Klaipėda”, później urząd miejski w Połądze poprosił mnie, bym założyła miejscowe radio, które funkcjonowało trzy, cztery lata. Wtedy nie było jeszcze gazety, mieszkańcy Połągi czytali prasę z Kretyngi i Kłajpedy. Wreszcie w 1991 roku z kolegami założyliśmy „Vakarinė Palanga”. Muszę przyznać, że jako dziennikarka trafiłam na bardzo interesujące czasy przełomu – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim Tamara Zaiceva, redaktor naczelna gazety  „Vakarinė Palanga” („Wieczorna Połąga”).
To kolejny tekst „Przeglądu Bałtyckiego” o tym, co się dzieje na zachodnich k...

Pozostało jeszcze 95% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×