Ēriks Jēkabsons: Łotwa w obliczu wojny starała się zachować neutralność

|

1 września 1939 r. Łotysze współczują Polakom. Oficjalnie jednak Łotwa jest neutralna, nie chce opowiadać się ani po stronie Berlina, ani po stronie Warszawy. Także prasa pisze neutralnie, bo jest cenzura. Ogranicza się do podawania komunikatów obydwu stron. Jednak jak wiemy z meldunków policji politycznej, ludność współczuła Polsce. Niestety rząd łotewski zachowuje się tchórzliwie i 21 września zrywa stosunki z Polską, twierdząc, niczym Wiaczesław Mołotow, że „państwo polskie przestało istnieć”...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!