„Młody Wallander” mógłby być kolejnym nordyckim hitem dostępnym na Netflixie. Niestety dobrze zapowiadający się kryminał o mocnym zabarwieniu politycznym szybko zamienia się w naiwną historię o walce dobra ze złem. Zaś legendarny szwedzki śledczy z powieści Henninga Mankella, sprawia wrażenie ambitnego, lecz średnio rozgarniętego policjanta.
Serialowego Kurta Wallandera z adaptacji Netflixa poznajemy niedługo po tym jak skończył akademie policyjną. Śledczy ze szwedzkich kryminałów według nowe...
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Teraz z kodem BabieLato wszystkie prenumeraty 30% taniej!
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.