Lekarze, adwokaci, księża, działacze społeczni. Jedenastu profesorów. Od strony narodowej: Litwini, Polacy, czasem Niemcy. Politycy socjaldemokratyczni, chadeccy, nacjonalistyczni. Ten słownik jest naprawdę różnorodny. Książka prof. Grzegorza Błaszczyka fascynuje, pozwala uchwycić, jak rozwijały się kariery w Litwie Kowieńskiej, wśród studentów i absolwentów starego Uniwersytetu w Dorpacie. Były to zarówno dzieci szlacheckie i chłopskie, mówiące po polsku i o po litewsku, po 1918 roku wybierające różną tożsamość narodową i polityczną. Nie udało się ustalić losów wszystkich dorpatczyków, ale wiele z biogramów budzi zaciekawienie, wciąga, inspiruje. Sporą część z nich znajdziemy w litewskiej Wikipedii, bo często są to osoby z pierwszych stron gazet.
Profesor Grzegorz Błaszczyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu to już „uznana firma”, jeśli chodzi o znajomość problematyki litewskiej. Wydał m.in. „Żmudź w XVII i XVIII wieku. Zaludnienie i struktura społeczna” (Poznań 1985), „Litw...
Pozostało jeszcze 90% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


