Współczesna Finlandia nie jest krajem, w którym dyskusje o wydarzeniach historycznych wywoływałyby tak wielkie emocje jak w Polsce: historia nie przewija się tak często w dyskusjach publicznych, ani nie wykorzystuje się jej tak intensywnie w polityce czy publicystyce. Jednak momenty olbrzymich kryzysów, takie jak pandemia koronawirusa czy atak Rosji na Ukrainę, skłaniają do szukania pocieszenia albo rozwiązania problemów we własnych dziejach. Jaką wersję swojej historii przypomnieli sobie po lut...
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.