Dzieciaki uwielbiają swoich bajkowych bohaterów. Nie inaczej jest z dorosłymi. Jest coś wciągającego w tasiemcowych produkcjach, czy to na kartach książek, czy na ekranie. Splot wydarzeń, osobowość bohaterów, a może potrzeba poczucia, że nie tylko nam nie jest w życiu łatwo? Dlaczego budujemy więzi z fikcyjnymi bohaterami już od najmłodszych lat? A przy okazji, co poczytać w zimowy wieczór z najmłodszymi pociechami? Mamy kilka propozycji pochodzących z Estonii i Finlandii. I to nie byle jakich!
Przywiązanie do głównych bohaterów
Powiedzmy sobie szczerze – nie tylko dzieci przywiązują się do bohaterów książkowych serii. Zamiłowanie do wyrazistych postaci grających pierwszoplanowe role wysysamy z mlekiem matki. Już w pierwszych latach życia rozsmakowujemy się w radosnych opowieściach, w których pierwszoplanowe role grają rezolutne, odważne, a nierzadko zabawne dzieci. W kolejnych etapach rozwoju sięgamy po nieco inne formy i wcale nie muszą to być książki. Wystarczy zwrócić uwagę na popu...
Pozostało jeszcze 90% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


