Nie czyń drugiemu, co Rosji niemiłe. Maurycy Saski i kniaź Mienszykow w Kurlandii

|

Władimir Putin w słynnym już wywiadzie z Tuckerem Carlsonem zadeklarował, że nie zaatakuje ani Polski, ani Łotwy. Powody, dla których nie napadnie na nasz kraj, są nam oczywiście bardzo dobrze znane. Dlaczego wskazał jednak, że akurat także Łotwa może odetchnąć z ulgą? I tu, jak i w przypadku Polski, trzeba by posłużyć się historią sięgającą kilku wieków wstecz. O tym, dlaczego Rosja niegdyś nie zaatakowała dzisiejszych ziem łotewskich, pisał w 1860 roku rosyjski historyk Piotr Karlowicz Szczeba...

Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!