Bornholm na wodach duńskiej pamięci: okupacja sowiecka wyspy

|

12 czerwca tego roku duńskie ministerstwo obrony powołało do życia jednostkę piechoty armii duńskiej. Regiment Bornholmski ma stacjonować na najdalej na wschód wysuniętej wyspie kraju. Kilkaset w pełni wyszkolonych żołnierzy, rozlokowanych pośród około 40 tysięcy mieszkańców, to sygnał, że Dania poważnie traktuje zagrożenie ze strony Rosji oraz szybko dostosowuje się do wyzwań bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego spowodowanych wojną w Ukrainie. Ponowne zbrojenie Bornholmu to jednak także studium meandrów pamięci zbiorowej Duńczyków. Pamięci szczególnie bolesnej i wybiórczej w odniesieniu do miejsca, które od Rosji dzieli zaledwie 300 kilometrów w linii prostej i które jako jedyne w skali kraju doświadczyło sowieckiej okupacji.
Niepełne wyzwolenie
Ponad miesiąc przed utworzeniem Regimentu Bornholmskiego w wielu miejscach Kopenhagi zawisły plakaty informujące o obchodach Dnia Wyzwolenia. 5 maja 1945 roku kontrolę nad Danią z rąk żołnierzy niemieckich przejęły wojska brytyjskie. Ni...

Pozostało jeszcze 92% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×