Choć świętem współczesnej Łotwy jest 4 maja, czyli rocznica uchwalenia przez Radę Najwyższą Łotwy deklaracji niepodległości, to parę tysięcy Łotyszy świętowało także w minioną niedzielę. „Rajd Jedności”, zapoczątkowany w 2005 r. przez młodzieżową organizację nacjonalistyczną „Wszystko dla Łotwy”, odbywa się co roku w rocznicę autorytarnego puczu Kārlisa Ulmanisa z 15 maja 1934 r. i gromadzi setki młodych uczestników. Chodzi o uczczenie wkładu pierwszego premiera Łotwy, którego rządy niektórzy wciąż wspominają jako „utracony raj”, w uzyskanie przez państwo niepodległości w 1918 r. Krytycy inicjatywy narodowców twierdzą, że świętując rocznicę likwidacji demokracji na Łotwie igrają oni niebezpiecznie z ogniem.
Ulmanis nie tak jednoznaczny
Pierwszy rajd odbył się w 2005 r., gdy „Wszystko dla Łotwy” było niszową organizacją. Od tego czasu impreza rosła, zaś od 2013 r. organizowane są lokalne rajdy w poszczególnych okręgach, na które przyjeżdżają zarówno kierowcy samochodów, jak i motocykli...
Pozostało jeszcze 94% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


