Media wymieniane są jako jedno z narzędzi wojny hybrydowej. Rosyjski atak na Ukrainę pokazał jak duże znaczenie ma informacja w fazie poprzedzającej wojnę, jak i w czasie wojny. Rosyjska propaganda została wycelowana nie tylko w Ukrainę, ale także w jej partnerów, w tym w kraje bałtyckie, które jednoznacznie opowiedziały się po stronie Ukrainy.
Ainārs Dimants
Na pytania Przeglądu Bałtyckiego o media, przestrzeń medialną i rosyjską propagandę odpowiedział Ainārs Dimans – przewodniczący Łotewskiej Rady Mediów Elektronicznych, szef Instytutu Mediów w Rydze, profesor teorii komunikowania i dyrektor studiów doktoranckich na Uniwersytecie Turība, dziennikarz i badacz mediów.
Naszą rozmowę chciałbym zacząć od pytania o terminy i ich definicje. Działania Rosji w mediach są nazywane bardzo różnie – propaganda, kampania informacyjna, wojna informacyjna. Jakie określenie jest najwłaściwsze dla tego co obserwujemy od początku konfliktu ukraińskiego?
Odpowiedź możemy znaleźć w dyrektywie Unii Europ...
Pozostało jeszcze 92% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


