Królewiec już w XVI wieku urósł do rangi ważnego ośrodka kulturalnego najpierw dla protestantów, później dla Litwinów, Niemców, Polaków i Żydów. Na tle rolniczych i konserwatywnych Prus Wschodnich wyróżniał się wielkomiejskością i inteligenckością. Wielu jego mieszkańców krytycznie odnosiło się do nazistów oraz II wojny światowej. Mimo to stał się jednym z pierwszych miast III Rzeszy, które spotkała całkowita zagłada. Świadectwo tych wydarzeń pozostawił nam Michael Wieck, królewiecki Żyd.
Koniec beztroskiej wojny
Od pierwszych dni września 1939 roku do Prus Wschodnich docierały jedynie echa wojny. Koncentracja wojsk przed atakiem na Polskę i Związek Sowiecki kilkanaście miesięcy później nie zaburzyła normalnego życia prowincji. Do jej stolicy, Królewca, wrogie samoloty docierały rzadziej i w znacznie mniejszych liczbach niż robotnicy przymusowi z ziem opanowanych przez Wehrmacht. W okolicy znajdowały się filie obozów zagłady, o których mieszkańcy albo nie wiedzieli, albo nie chcieli wi...
Pozostało jeszcze 91% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


