„W Kownie odstawiłam antydepresanty. Wyjazd wydawał się doskonałym momentem, żeby to zrobić – ale przeliczyłam się” – mówi Claudine Pisarek. Jej wizualny esej zatytułowany „Ten, kto się uśmiecha, na pewno nie jest stąd”, można oglądać w Katowicach do 22 sierpnia.
Pisarek spędziła w międzywojennej stolicy Litwy miesiąc w 2021 roku, na rezydencji artystycznej organizowanej przez Centrum Przemysłów Kreatywnych ArtKomas. „Czułam się bardzo źle. Dni zwykle przesypiałam. Wstawałam po szóstej po południu i zaczynałam chodzić po obrzeżach miasta” – relacjonuje artystka. Zdjęcia pokazują miasto w przygaszonym świetle. „Wszystkie one były wykonane wieczorem, czy wręcz już w nocy. Ich melancholijna, niebieskawa poświata jest zamierzona. To surowe skany, minimalnie tylko edytowane.”
Poza Pisarek – malarką i fotografką po katowickiej ASP (dyplom w 2021), w Kownie było kilkoro innych artystów z Południa Europy. „O ile dla mnie bałtycka surowość nie była niczym nowym, dla nich okazała się przerażając...
Pozostało jeszcze 74% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


