Jak za Smetony. Dlaczego w Wilnie nie ma pomnika pierwszego prezydenta Litwy?

|

„Dopóki nie zrozumiemy korzeni naszej przeszłości, a na poszczególne postaci historyczne będziemy patrzeć przez pryzmat sowieckiej historiografii, nie będzie zaskakiwać, że pierwszy prezydent niepodległej Litwy Antanas Smetona do tej pory nie doczekał się swojego pomnika w Wilnie”1 – stwierdził prezydent Gitanas Nausėda w corocznym orędziu o stanie państwa, które wygłosił w czerwcu 2022 roku. Faktycznie, w stolicy Litwy nie ma pomnika jej przedwojennego przywódcy. Nie ma nazwanej jego imieniem uczelni wyższej, parku, placu czy alei. Jest tylko krótka, licząca niecałe trzysta metrów uliczka w śródmieściu, schowana między budynkami i łatwa do przeoczenia.
Poniżej przedstawiamy fragment książki Dominika Wilczewskiego „Litwa po litewsku”, która ukazuje się 7 sierpnia 2024 roku nakładem Wydawnictwa Czarne.
Nie chodzi zresztą tylko o Wilno. Większych upamiętnień Smetony próżno szukać też w innych miastach. Owszem, są ulice i uliczki, a w Kownie i Wiłkomierzu – gimnazja jego imienia. W dawnej...

Pozostało jeszcze 94% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×