rozpływa się okręt
jak atramentu plama
po wodzie
prawie nieczytelna
docierają do brzegu odbłyski
i opowieści
i pogłoski
aż znowu okręt
zakrzepnie
w okręt
Jānis Rokpelnis, Okręty
(tłum. Olga Wiewióra)
Gdy Piotr Antoni Narwojsz, główny bohater trzeciej części sagi Silva rerum Kristiny Sabaliauskaitė, podsłuchuje pod drzwiami Zelmana Gordona, słyszy tylko strzępy rozmowy, jaką gospodarz prowadzi z żydowską starszyzną. Z odprysków zdań o chrześcijaninie, który przeszedł na wiarę żydowską, rekonstruuje sens wypowiedzi, który potem przekazuje hetmanowi Michałowi Kazimierzowi Radziwiłłowi. Na podstawie tej niepewnej – ba, błędnej! – przesłanki Rybeńko decyduje o losach swojego kuzyna księcia Marcina Mikołaja Radziwiłła, krajczego wielkiego litewskiego podejrzewanego o odstępstwo od wiary chrześcijańskiej. Z pewnych względów to jedno z najciekawszych miejsc książki. Można je rozwinąć do metafory, która stanie się dominantą jednej z interpretacji tej wspaniałej opowieści.
Zagubienie i poszukiw...
Pozostało jeszcze 89% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


