Nierzadko eklektyczny, bliski niemieckiej awangardzie, ale i powojennemu amerykańskiemu ekspresjonizmowi abstrakcyjnemu. Styl Bartolda Asendorpfa określić śmiało możemy „pre-postmodernizmem”[1], z tym wszelako zastrzeżeniem, że cała jego twórczość nieuchronnie ciąży ku wielkim tematom sztuki europejskiej, i żadną miarą nie stanowi li tylko eksperymentu formalnego, przesiąkniętego przypadkowym cytowaniem. Dziś zwykło się Asendorpfa zaliczać do tzw. „straconego pokolenia” (Verlorene Generation), terminem tym historyk sztuki Rainer Zimmermann określił w 1980 roku twórców, głównie malarzy, którzy jakkolwiek nie tworzyli żadnej jednolitej artystycznie grupy, wykazywali liczne, i trudne w istocie do zignorowania, powinowactwa biograficzne.
Stracone pokolenie
Artyści „straconego pokolenia” urodzili się najpóźniej na przełomie wieku XIX i XX w jednej z dwóch monarchii: Cesarstwie Niemieckim albo w Austro-Węgrzech. Ostatecznym horyzontem ich twórczości była II wojna światowa, której wielu z nic...
Pozostało jeszcze 95% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


