Na przełomie lat 80. i 90. świat się zmieniał. Niemal wszyscy obserwowali na łamach gazet i ekranach telewizorów, jak kolejne państwa bloku wschodniego wyzwalają się spod dominacji sowietów. Niepodległościowy entuzjazm w Europie Środkowo-Wschodniej miał jednak też drugą stronę. Dawne spory i nieporozumienia między narodami, uśpione w czasach zimnej wojny, wybuchały na nowo. Ogień zapłonął na Kaukazie, w Mołdawii, a chwilę później w rozpadającej się Jugosławii. Dziś niewielu pamięta, że podobny k...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.