W nocy 12 lipca 1939 na dworcu kolejowym w Wilnie oczekiwano niezwykłego gościa. Był nim – w czasie tej podróży już były – monarcha Albanii – odległego kraju na południu Europy, o którym niewiele było wiadomo, uchodził też w powszechnej opinii za tajemniczy i egzotyczny.
„Egzotyczni goście w Warszawie!” – brzmiały nagłówki prasowe.
„Król Ahmed Zogu w Wilnie, przejazdem do Rygi”.
Jak donosił Kurier Wileński, o godzinie 2:50 nad ranem, kiedy pociąg z Warszawy zatrzymał się na peronie wileńskiego d...
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.