Ogłoszone właśnie wyniki sondażu przeprowadzonego przez "Baltijos tyrimai" wśród mniejszości narodowych mrożą krew w żyłach. W świetle sondażu nie tylko większość naszych Rosjan, ale i Polaków żyje nie w litewskiej i nie w polskiej przestrzeni informacyjnej i kulturalnej, ale rosyjskiej.
Przeczytaj także: Co zrobiliby litewscy Rosjanie i Polacy, gdyby Kreml napadł na kraje bałtyckie?
Dlatego właśnie nasze mniejszości narodowe nie dostrzegają zagrożenia agresji ze strony Rosji, ale wręcz zachwycają się Władimirem Putinem. Nawet 66 proc. przepytanych Rosjan i podobna ilość Polaków ocenia Rosję jako kraj przyjazny dla Litwy.
Sondażowi tradycyjnie towarzyszyła fala narodowego niezadowolenia: oto jacy niewdzięcznicy, podstępni, zwłaszcza Polacy, najprawdziwsza "piąta kolumna". Taka reakcja jest gorsza nawet od wpływu, jaki Kreml wywiera na nasze mniejszości narodowe. Oznacza to, że przez ćwierćwiecze nie tylko nie zrobiliśmy nic, by nasi Polacy i Rosjanie utożsamiali siebie z Litwą, a...
Widzisz tylko 19% całej treści artykułu.
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł.
Prenumerując wspierasz!
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


