Oczy dużej części opinii publicznej w Polsce były w ten weekend zwrócone w kierunku Białegostoku, gdzie zorganizowany po raz pierwszy Marsz Równości spotkał się z przemocą ze strony mieszkańców. Tymczasem w największym mieście Meklemburgii-Pomorza Przedniego zakończył się w sobotę „tęczowy tydzień” organizowany przez stowarzyszenie Christopher Street Day Rostock (CSD). Przez ulice miasta przeszło parę tysięcy mieszkańców, pochód miał charakter wesołego korowodu. – „Głośno, kolorowo i krzykliwie, tak można opisać tegoroczny CSD w Rostocku” – pisała w niedzielę gazeta „Ostseezeitung”. Imprezy społeczności LGBT w Meklemburgii są organizowane regularnie od 2002 roku. – „W tym roku w sobotnim marszu wzięło udziało ponad dwa razy więcej osób niż rok temu” – chwali się mediom szef CSD Rostock Andy Szabó.
Mimo panującego upału, uczestnicy marszu przywdziali kolorowe stroje i makijaże, na każdym kroku można było spotkać ludzi wesoło przebranych, nie zabrakło także drag queens. Z okazji „tęczowego tygodnia” ratusz miejski w Rostocku wywiesił kolorową flagę ruchu LGBT. Mieszkańcy miasta demonstrowali w sobotę pod hasłem „Remember Stonewall – Stolz trotzt Vorurteil” („Pamiętajmy Stonewall – duma zamiast uprzedzenia”). Hasło nawiązuje do zamieszek w Stonewall, które odbyły się równo pięćdziesiąt lat temu. „Stonewall” to gejowski pub w Nowym Jorku, na który amerykańska policja dokonała nalotu w 1969 r. Społeczność LGBT odpowiedziała na akcję sił porządkowych spontaniczną samoobroną. Obecnie zamieszki w Stonewall są uważane za najważniejsze wydarzenie, które przyczyniło się do powstania ruchu na rzecz osób nieheteronormatywnych. Dzień zamieszek 27 czerwca obchodzony jest od tego czasu na całym świecie jako „Christopher Street Day” (CSD) – „Dzień Ulicy Krzysztofa”. W Niemczech pierwsze tego typu imprezy odbyły się w 1979 r. w Bremie i Berlinie.
„Tęczowy tydzień” w Rostocku formalnie trwał dłużej niż siedem dni. Już 8 lipca aktywiści ruchu LGBT złożyli kwiaty pod pomnikiem ofiar faszyzmu w Rosengarten, zbudowanym w 1946 roku. Pod pomnikiem przemawiał Max Rentner, członek stowarzyszenia CSD Rostock, który przypomniał o tym, jak III Rzesza traktowała przedstawicieli społeczności homoseksualistów, biseksualistów, transseksualistów i lesbijek. Przez cały „tęczowy tydzień” odbywały się spotkania, dyskusje, prelekcje, a także projekcje filmów. W piątek miało miejsce ekumeniczne nabożeństwo w ewangelickim Kościele Mariackim w Rostocku, na które zaproszono wszystkich, niezależnie od wiary, statusu społecznego i orientacji seksualnej.
Ostatnim akordem imprezy był sobotni marsz, który przeszedł przez rostockie centrum miasta od Nowego Rynku aż do ratusza, gdzie późnym popołudniem zapowiedziano koncert. Tuż przed północą rozpoczęło się afterparty w Peter-Weiss-Haus.
Rostock leży na terenie wschodnich Niemiec, do 1990 roku był częścią Niemieckiej Republiki Demokratycznej. O ile prawo dotyczące osób LGBT w państwie Honeckera było bardziej liberalne niż w Bundesrepublice, to mniejszości seksualne poddawano szykanom i inwigilacji. Członkowie społeczności LGBT, inaczej niż w RFN, nawet w latach osiemdziesiątych nie dysponowali własnymi klubami, stowarzyszeniami czy czasopismami. Homoseksualizm zestawiano często na równi z patologią.
Gdy mowa o współczesności, to imprezy osób LGBT w Meklemburgii nie ograniczają się tylko do Rostocku, w którym „pride” zorganizowano po raz pierwszy w 2002 roku. Parada CSD odbyła się w uniwersyteckim mieście Greifswaldzie w maju 2019 r., następnie zaś świętowano w czerwcu w formalnej stolicy Meklemburgii Schwerinie. Na sierpień zapowiedziano w tym roku CSD Pride w miejscowości Neubrandenburg.
Po zalegalizowaniu w całych Niemczech w 2017 roku „małżeństwa dla wszystkich”, także homoseksualni mieszkańcy Meklemburgii-Pomorza Przedniego mają szansę na zawarcie takiego związku. Świeżo upieczeni małżonkowie maszerowali także w sobotę podczas CSD w Rostocku.
W 2010 r. współzałożyciel Programu Bałtyckiego Radia Wnet, a później jego redaktor, od lat zainteresowany Łotwą, redaktor strony facebookowej "Znad Daugawy", wcześniej pisał o krajach bałtyckich dla "Polityki Wschodniej", "Nowej Europy Wschodniej", Delfi, Wiadomości znad Wilii, "New Eastern Europe", Eastbook.eu, Baltica-Silesia. Stale współpracuje także z polską prasą na Wschodzie: "Znad Wilii", "Echa Polesia", "Polak na Łotwie". Najlepiej czuje się w Rydze i Windawie.