– Musimy zdecydowanie przeciwstawić się wszelkim siłom, które podważają demokrację i wolność. W kraju, który akceptuje społeczną różnorodność i pokojowo rozwiązuje się konflikty żyje się lepiej – powiedziała wczoraj podczas obchodów Dnia Pamięci, związanych z zakończeniem II wojny światowej, premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig. Uroczystości odbyły się w miejscowości Raben Steinfeld koło Schwerinu, przed pomnikiem „Die Mutter”, pod którym złożono wieńce. Wieczorem działacze społeczni, politycy i zwykli mieszkańcy Meklemburgii wzięli udział w manifestacji antynazistowskiej w Demmin. – Nigdy więcej faszyzmu! – skandowali. 8 maja jest oficjalnym „dniem pamięci” Meklemburgii-Pomorza Przedniego od 2002 r.
Podczas przemówienia pod pomnikiem „Die Mutter” w Raben Steinfeld, które odbywa się co roku, Manuela Schwesig powiedziała, że „naszym wspólnym celem musi być, by także pokolenie naszych dzieci mogło żyć w pokoju, wolności i demokracji”. Współpraca w ramach Unii Europejskiej ma być najlepszą drogą, by ocalić pokój na kontynencie.
Zbudowany w 1975 r. według projektu berlińskiego rzeźbiarza Gerharda Thieme pomnik „Die Mutter” (na zdjęciu) jest upamiętnieniem marszu śmierci więźniów obozu Sachsenhausen, przypomina o cierpieniu matek, niezależnie od ich narodowości. Niedaleko miejscowości Raben Steinfeld ci, którzy przeżyli natrafili na jednostki armii sowieckiej i amerykańskiej. W kwietniu 1945 r., gdy alianci zbliżali się do obozu Sachsenhausen, naziści zarządzili opróżnienie Sachsenhausen. Trzydzieści trzy tysiące ludzi wyruszyło w marsz, mając pokonać codziennie od dwudziestu do czterdziestu kilometrów drogi. Wielu z nich po drodze zastrzelono, inni umarli z wyczerpania lub z powodu zimnej pogody. Łącznie przeżyła zaledwie ponad połowa więźniów.
W czasach Niemieckiej Republiki Demokratycznej obchodzono w Meklemburgii-Pomorzu Przednim „dzień wyzwolenia niemieckiego narodu od hitlerofaszyzmu” („Tag der Befreiung des deutschen Volkes vom Hitlerfaschismus”). Wprowadzenie święta do kalendarza uchwaliła w 1950 r. Izba Ludowa NRD, jednak w 1967 r. dzień wolny od pracy skasowano w związku z wprowadzeniem wolnych sobót. Później „dzień wyzwolenia” był dniem wolnym jedynie podczas trzydziestej (1975) i czterdziestej (1985) rocznicy zakończenia II wojny światowej. W czasach komunistycznych święto wykorzystywano w celach ideologicznych. Ponownie wprowadzono je do kalendarza Meklemburgii-Pomorza Przedniego za rządów lewicowej koalicji SPD-PDS w 2002 r. Obecnie następczyni PDS, partia „Die Linke”, nawołuje do tego, by 8 maja 2020 r. wprowadzić dzień wolny w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Odpowiednią decyzją podjął już w tej sprawie samorząd Berlina. Na razie pozostałe ugrupowania są sceptyczne.
Uroczystości w Raben Steinfeld nie były jedynymi w „dniu pamięci”. Odbyło się także specjalne zgromadzenie w miejscowości Demmin, gdzie z inicjatywy działaczy antynazistowskich, a także partii politycznych, w tym SPD i „Zielonych”, demonstrowano przeciwko odbywającej się tam regularnie 8 maja manifestacji neonazistów z NPD. Miały miejsce specjalne zgromadzenia, modlitwy i koncerty. – Naziści próbują poprzez swój marsz celowo relatywizować zbrodnie Wehrmachtu, SS, Gestapo i innych zbrodniczych formacji oraz stygmatyzować marsz Armii Czerwonej na Meklemburgię-Pomorze Przednie – napisano w portalu „Info Nord Ost”, który przeciwstawia się skrajnej prawicy.
W 2010 r. współzałożyciel Programu Bałtyckiego Radia Wnet, a później jego redaktor, od lat zainteresowany Łotwą, redaktor strony facebookowej "Znad Daugawy", wcześniej pisał o krajach bałtyckich dla "Polityki Wschodniej", "Nowej Europy Wschodniej", Delfi, Wiadomości znad Wilii, "New Eastern Europe", Eastbook.eu, Baltica-Silesia. Stale współpracuje także z polską prasą na Wschodzie: "Znad Wilii", "Echa Polesia", "Polak na Łotwie". Najlepiej czuje się w Rydze i Windawie.
