We wrześniu 2019 roku osiedle mieszkaniowe w wileńskiej dzielnicy Leszczyniaki (lit. Lazdynai – przyp. red.) obchodziło pięćdziesięciolecie. Nie jest to ani pierwszy, ani nawet największy, ale za to niewątpliwie najsłynniejszy wielki zespół mieszkaniowy tego rodzaju na Litwie. Co naprawdę znaczyły Leszczyniaki wówczas, w latach 60., czy rzeczywiście było to osiedle wyróżniające się (a jeśli tak, to czym?) pośród innych zespołów mieszkaniowych i jak dziś należy patrzeć na uznanie, z jakim spotkała się jego architektura?
Koncepcja mikrorejonu zrodziła się w następstwie radykalnych zmian w sowieckim budownictwie i architekturze. Za początek reform uznaje się przemówienie wygłoszone przez Nikitę Chruszczowa na zjeździe pracowników budownictwa ZSRS w grudniu 1954 roku w Moskwie. Jego istotą był postulat obniżenia kosztów i przyśpieszenia procesu budowlanego, a przede wszystkim likwidacji niedoboru powierzchni mieszkaniowej. Oczekiwano, że domy budowane ze standardowych elementów prefabrykowanych rozwiążą ten problem, o czym świadczą takie postanowienia władz jak „O rozwoju produkcji prefabrykowanych konstrukcji i elementów żelbetowych dla budownictwa” (1954) czy „O metodach dalszej industrializacji, podnoszenia jakości i obniżenia kosztów budownictwa” (1955). Normatywy regulujące projektowanie domów mieszkalnych, znane jako SNiP (ros. Stroitielnyje normy i prawiła – Zasady i normy budowlane – przyp. tłum.), które zostały wdrożone w tym samym czasie oraz system budownictwa mieszkalnego wielkopłytowego z całą infrastrukturą przetrwały aż do rozpadu Związku Sowieckiego.
Budowa domów prefabrykowanych z wielkiej płyty nie była wynalazkiem sowieckim, ale dobrze zaadaptowanym systemem, rozwiniętym wcześniej na Zachodzie. Jego przykładem była opatentowana przez Raymonda Camusa francuska technologia domów prefabrykowanych z wielkiej płyty, wykorzystana przy odbudowie po II wojnie światowej (w latach 1945–1964) miasta Le Havre (w 2005 roku zostało ono wpisane na światową listę dziedzictwa UNESCO). W Związku Sowieckim znalazła ona jednak o wiele szersze zastosowanie i była wykorzystywana dłużej jako podstawowa technologia w budownictwie mieszkaniowym. Koncepcję mikrorejonów w Związku Sowieckim sformułowano dopiero po konkursie na rozwój południowozachodnich obszarów Moskwy w 1960 roku. Zdecydowano na nim, opierając się na zachodnioeuropejskim przykładzie projektowania nowych przedmieść mieszkaniowych, by domy mieszkalne grupować w mikrorejony (9000–12 000 mieszkańców). W tym samym czasie wdrożono wielostopniowy system usług kulturalno-bytowych, obliczony na zaspokojenie potrzeb 1000 mieszkańców (np. ile przedszkoli, szkół, sklepów, instytucji kultury itp. powinno przypadać na taką liczbę ludności). Podstawowym elementem mikrorejonu mieszkalnego stała się grupa domów (ok. 2000 mieszkańców) ze sklepem i przedszkolem; grupy domów tworzyły mikrorejon z własnymi przedszkolami, szkołą i centrum handlowo-usługowym (ok. 10 000 mieszkańców). Mikrorejony tworzyły z kolei rejony mieszkalne (ok. 30 000–40 000 mieszkańców), posiadające podstawowe centra handlowe, kulturalne, sportowe, przychodnię itp. Wydawało się wówczas, że rozwój obszarów miejskich w takiej formie będzie łatwy do kontrolowania, ale nie można zapomnieć, że w kontekście ówczesnej urbanizacji myślano wyłącznie o rozroście miast, a nie odwrotnie.
Wraz z rozpoczęciem budowy domów prefabrykowanych z wielkiej płyty zmieniła się również koncepcja urbanistyczna osiedla: odrzucono charakterystyczną dla planowania w czasach stalinowskich metodę budowy domów w obrębie kwartału, a wdrożono swobodną zabudowę. Władze miejskie stanęły jednak przed pytaniem, gdzie lepiej jest budować – czy burzyć stare domy i budować nowe dzielnice w centrum czy na nowych terenach wokół miasta? Pierwszy wariant wiązał się z mniejszymi wydatkami na infrastrukturę, jednak rodził problemy związane z rozbiórką. Drugi wydawał się droższy, pozwalał jednak przygotować idealne place budów, dostosowane do dźwigów i budowy prefabrykowanych domów z wielkiej płyty. Zwyciężył wariant budowy na nowych terenach – w ten sposób władze lokalne mogły swobodniej regulować rozwój miasta. Po tym, jak zaczęto planować powstanie w miastach wielkich osiedli mieszkaniowych nowego typu, odebrano zarządzanie i finansowanie przedsiębiorstwom i organizacjom, aby przekazać je miejskim komitetom wykonawczym (odpowiednikom obecnego samorządu), które stały się odpowiedzialne za planowanie i budownictwo. Można to uznać za najważniejszą zmianę modernizacyjną w urbanistyce, związaną z epoką rządów Chruszczowa.
Choć sowiecki model rozwoju miast, czyli mikrorejon, sformułowany został w oparciu o zasady nowoczesnego skandynawskiego „miasta-satelity”, to podstawowym aspektem decydującym o budowie była ekonomiczność. Standardowe cztero- i ośmiopiętrowe osiedla szybko doczekały się krytyki z uwagi na monotonność, nawet w czasie zjazdów partii komunistycznej od projektantów i budowniczych zaczęto wymagać architektonicznej różnorodności. Dlatego też w pierwszych wyróżnieniach przyznanych wielkim zespołom mieszkaniowym należy widzieć próbę zaspokojenia ideologicznej potrzeby znalezienia i zaprezentowania całemu Związkowi Sowieckiemu udanego przykładu budownictwa mieszkaniowego na masową skalę.
W czasach sowieckich Wilno rosło wyjątkowy szybko: w 1945 roku w mieście przebywało 110 tys. mieszkańców, w 1959 roku – 236 tys., a w 1979 roku – niemal pół miliona. W roku 1963 zlecono przygotowanie nowego miejscowego planu ogólnego (Vytautas Balčiūnas, Kazimieras Bučas i in.), w którym przewidziano rozwój peryferyjnych terytoriów Wilna. Położone w dolinie rzeki Stare Miasto z nowymi dzielnicami miały łączyć mosty i szerokie drogi ekspresowe prowadzące na zachód i północ. O ile w dzielnicy zachodniej zaplanowane zostały Leszczyniaki (ich budowa została odłożona, ponieważ nie był jeszcze ukończony Most Leszczyniacki), to po stronie Żyrmunów finansowanie zapewnił tamtejszy konglomerat wielkich przedsiębiorstw: w 1961 roku rozpoczęto budowę Mostu Żyrmuńskiego, a w 1962 roku – żyrmuńskiej dzielnicy mieszkaniowej, przeznaczonej dla 45 000 ludzi, składającej się z trzech mikrorejonów. Przykładowym stał się pierwszy mikrorejon (D-18), którego autorka Birutė Kasperavičienė na wąskiej działce o długości 1,5 km swobodnie rozmieściła czteropiętrowe bloki wielkopłytowe z udoskonalonej serii I-464A (z typowymi mieszkaniami z 1-3 pokojami), a na potrzeby rekreacji przewidziała zachowaną rzeźbę terenu, obniżającą się w stronę Wilii. Chcąc osiągnąć różnorodność krajobrazu, na Żyrmunach wybudowano pierwsze ośmiopiętrowe bloki wielkopłytowe (arch. Enrikas Tamoševičius, Mindaugas Bilevičius, 1964), w których zaprojektowano tylko mieszkania jednopokojowe, kierując się popularną w tamtym czasie teorią społeczną, zgodnie z którą osoby samotne i małe rodziny należy osiedlać w wysokich budynkach położonych blisko centrum. Oprócz tego, różnorodność domom nadały nowe materiały wykończeniowe (szkło plastikowe, szkło zbrojone, barwiony cement) i rozmaitość kolorowych fasad (zestawienie bieli, szarości i czerni). W centrum zbudowano nowy obiekt, charakterystyczny właśnie dla mikrorejonów – piętrowe centrum społeczno-kulturalne „Żyrmuny” ze sklepami, restauracją, biblioteką (typowy projekt opracował arch. Aleksandras Aronas, 1969 rok) oraz nowocześnie urządzonym otoczeniem: placem z basenem i betonową rzeźbą „Radość” (rzeźb. Kazimieras Kisielis).
Mikrorejon D-18 był odzwierciedleniem charakterystycznej wówczas dla litewskich urbanistów fascynacji skandynawskimi dzielnicami mieszkaniowymi, z którymi mogli się wcześniej zapoznać w czasie dość częstych wyjazdów do Finlandii i Szwecji. Chociaż mikrorejon D-18 nie był wyjątkowy, to charakteryzował się dobrą kompozycją krajobrazu i domów mieszkalnych, w związku z czym na przeglądzie artystycznym związku architektów ZSRS w 1967 roku została mu przyznana pierwsza nagroda. Sukces ten zachęcił związek architektów LSRS do zgłoszenia kandydatury mikrorejonu do sowieckiej Nagrody Państwowej w 1968 roku. Członkowie komisji konkursowej zauważyli, że jest to pierwszy przypadek nominowania do nagrody obiektu budownictwa masowego, zatem i kryteria jego oceny powinny być specyficzne. Zaznaczając, że samo rozwiązanie urbanistyczne nie jest unikalne (choć dobre), eksperci docenili ulepszenie przez litewskich specjalistów standardowej serii budynków mieszkalnych. Jednogłośnie przyjęto, że Żyrmuny prezentują twórcze podejście do budownictwa mieszkaniowego, a wyróżnienie powinno zainspirować podobne, cechujące się indywidualizmem rozwiązania także w przypadku innych obiektów masowego budownictwa mieszkaniowego. Dlatego też zaproponowano, aby do grona nagrodzonych włączyć nie tylko projektanta mikrorejonu, ale także producenta serii domów, architekta i konstruktora.
Leszczyniaki – przełom w sowieckiej architekturze mieszkaniowej
Po Żyrmunach wiele kolejnych spośród nowych sowieckich wzorcowych miast przemysłowych i znaczących wielkich zespołów mieszkaniowych zostało uhonorowanych nagrodami państwowymi ZSRS, jednak tylko dzielnica mieszkaniowa na wileńskich Leszczyniakach została nagrodzona najwyższym odznaczeniem – Orderem Lenina. Co zdecydowało o takim sukcesie Leszczyniaków? Czy rzeczywiście tamtejsze osiedle było najlepsze, czy zademonstrowano w nim nowe pomysły planistyczne i rozwiązania problemu monotonności rejonu mieszkalnego? A może decyzja o nagrodzie została podjęta jedynie formalnie, by w ten sposób „uhonorować” również twórców masowej architektury, zademonstrować zniechęconym budowniczym i mieszkańcom kraju, że masowe budownictwo wielkopłytowe wciąż jeszcze ma przed sobą świetlaną przyszłość? W tekstach o Leszczyniakach stale wymieniano kilka powtarzających się aspektów, świadczących o ich wyjątkowości – wkomponowanie standardowych domów w pagórkowaty teren, udoskonalenie standardowych projektów i planów mieszkań, środowisko przyrodnicze i zaprojektowanie krajobrazu, alejki dla pieszych i wygodne połączenia w dzielnicy. Warto byłoby omówić te aspekty z dzisiejszego punktu widzenia i wyjaśnić, dlaczego Leszczyniaki tak zachwyciły cały blok socjalistyczny.
Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na specyfikę projektowania wielkich zespołów mieszkaniowych i związaną z tym wewnętrzną hierarchię między architektami. Zaprojektowanie nowej dzielnicy mieszkaniowej, przeznaczonej dla 40 000 mieszkańców i składającej się z czterech mikrorejonów zostało w 1962 roku zlecone Vytautasowi Edmundasowi Čekanauskasowi oraz Vytautasowi Brėdikisowi. Byli to młodzi i ambitni architekci, którzy zdążyli już zdobyć rozgłos dzięki swoim projektom obiektów użyteczności publicznej (np. Čekanauskas „zbudował” w tamtym czasie Dom Kompozytorów i zaprojektował Pałac Wystaw w Wilnie, Brėdikis – kwartał mieszkalny na Antokolu i dworzec autobusowy w Wilnie), co było nowością w sferze projektowania mikrorejonów. Zwykle bowiem projektowanie takich dzielnic było zlecane urbanistom (a jeszcze częściej – urbanistkom) i określano je jako „przesuwanie” na planie standardowych domków, co uważano za dalekie od twórczości architektonicznej. Nie można oczywiście zapominać, że autorów Leszczyniaków wspierało około 150 specjalistów, wśród nich utalentowane planistki.
Na Leszczyniakach Brėdikis i Čekanauskas zaproponowali zachowanie istniejącej lokalnej rzeźby terenu i stworzenie w ten sposób bardziej zróżnicowanej sylwetki krajobrazu. Choć opowiadali oni, że najbardziej wpłynęła na nich architektura nowych miast fińskich, szwedzkich (Tapiola, Vällingby, Farsta) i francuskich (kwartał Le Mirail w Tuluzie), to zawsze podkreślali także zróżnicowanie sylwetki i kompozycję urokliwych podwórek wileńskiej Starówki. W jednym z filmów dokumentalnych architekci twierdzili nawet, że chcieli jakoby „przekształcić przestrzenie staromiejskie na skalę socjalistyczną”. Mało znany jest fakt, że Brėdkis i Čekanauskas zdobyli już doświadczenie w projektowaniu mikrorejonów, gdy w latach 1960–1962 planowali budowę wielkiego osiedla mieszkaniowego na wileńskich Burbiszkach, przeznaczonego dla 30 000 mieszkańców, gdzie wspólnie z kolegami Jauniusem Makariūnasem, Algimantasem i Vytautasem Nasvytisami dość swobodnie fantazjowali na temat architektury mieszkaniowej. Chociaż projekt nie został zrealizowany ze względu na niewłaściwy wybór miejsca przez władze miejskie w dzielnicy Porubanek-Lotnisko, to niektóre z pomysłów udało się wykorzystać w czasie pracy nad Leszczyniakami.
Architekci Leszczyniaków starali się udoskonalić standardowe domy z serii I-464 we współpracy ze specjalistami z Wydziału Projektowania Typowego Wileńskiego Miejskiego Instytutu Projektowego-Budowlanego (MSPI) Broniusem Krūminasem, Vidasem Sargelisem i Vaclovasem Zubrusem. Czetro-, ośmio- i jedenastopiętrowe domy z udoskonalonej serii I-464-LI zostały użyte do budowy w obniżającym się tarasowo pagórkowatym terenie; zaprojektowane zostały narożne sekcje, pozwalające w różny sposób „zaginać” bloki czteropiętrowe, a co najważniejsze – znacznie ulepszone zostały także plany mieszkań (choć nadal zgodne były z obowiązującymi normami regulującymi wymiary 1-4-pokojowych mieszkań). Co ciekawe, wielkopłytowe jedenastopiętrowce nie miały uzasadnienia ekonomicznego, ale architekci wymogli zgodę na ich budowę jako pionowego akcentu, uzasadniając to zamysłem kompozycyjnym. Z uwagi na te udoskonalenia budowa stawała się droższa, jednak architektów poparły Komitet Centralny Komunistycznej Partii Litwy i kierownictwo komitetu wykonawczego, a dyrektor Wileńskiego Kombinatu Budownictwa Mieszkaniowego Šmuelis Liubeckis, odznaczony wcześniej za Żyrmuny, zgodził się na kontynuowanie eksperymentu, produkując udoskonaloną serię domów. Piętnastopiętrowe „wieże” (arch. Česlovas Mazūras), które postawiono później, były już budowane z żelbetu monolitycznego. Taką różnorodnością budynków bardzo chlubiono się w Związku Sowieckim, a w prasie stale podkreślano, że na Leszczyniakach użyto aż 15 typów domów. Badająca ten temat Viltė Janušauskaitė zwróciła jednak uwagę, że w książce wydanej w 1976 roku w Niemieckiej Republice Demokratycznej, poświęconej nowym socjalistycznym osiedlom, autorzy Leszczyniaków zostali docenieni za to, że udało im się zachować różnorodność kompozycyjną, wykorzystując zaledwie (!) 15 typów domów.
Jeszcze jednym aspektem budowy osiedla na Leszczyniakach, który został doceniony, była modyfikacja standardowych projektów użyteczności publicznej. Leszczyniaki składały się z czterech mikrorejonów, a w każdym z nich zaprojektowano jedną szkołę, parę przedszkoli, sklep spożywczo-przemysłowy i centrum mikrorejonu (kompleks usługowo-administracyjno-handlowy). Wszystkie te obiekty musiały być budowane zgodnie z typowymi projektami, jednak centrom mikrorejonów „Erfurt”, „Leszczyniaki” i „Papartis” starano się nadać bardziej indywidualny charakter i dużo uwagi poświęcano designowi przestrzeni publicznej – umieszczono tam modne w tamtych czasach płytkie baseny, zalesienia, monumentalne dzieła sztuki – rzeźbę Teodorasa Kazimierasa Valaitisa „Wiatrowskaz” i Gediminasa Karaliusa „Poranek”. Młody architekt Česlovas Mazūras, wykorzystując typowe elementy prefabrykowane, skomponował nowatorską szkołę tarasową, jednak jeszcze ważniejsze było jej rozplanowanie wewnętrzne, zrywające z konwencjonalnym sowieckim systemem korytarzowym, w którym klasy zostały zgrupowane wokół niewielkich wspólnych przestrzeni.
Otoczenie przyrodnicze, różnorodne pod względem wysokości i kompozycji domy, naturalne i specjalnie zaprojektowane nowe zalesienia wraz ze ścieżkami dla pieszych, murkami z naturalnego kamienia i modernistycznymi rzeźbami tworzyły wrażenie skandynawskiego przedmieścia. Oprócz tego, na Leszczyniakach pozostawiono między domami więcej przestrzeni, niż było to przewidziane w normatywach, co architektom udało się uzasadnić trudnym terenem. Trzeba wspomnieć także o tym, że na osiedlu mieszkaniowym na Leszczyniakach zbudowane zostały niemal wszystkie budynki użyteczności publicznej, których wdrażanie w sowieckich mikrorejonach zazwyczaj mocno się opóźniało albo w ogóle się nie udawało. Przemilczano co prawda, że z braku środków nie zostało zbudowane główne centrum osiedla, do którego miały prowadzić wszystkie piesze alejki i które Česlovas Mazūras odważnie „zawiesił” ponad trasą szybkiego ruchu (Prospekt Kosmonautów, obecnie Prospekt Wolności), wzorując się na centrum osiedla Vällingby, „zawieszonym” ponad linią kolejową. Z tego imponującego zamysłu udało się zrealizować tylko pojedyncze obiekty – kino „Leszczyniaki”, przychodnię i basen pływacki.
Symbolicznym jest, że okalająca Leszczyniaki ulica została nazwana ulicą Architektów. Kierując się pozytywnymi reakcjami, Związek Architektów Litewskiej SRS przedstawił Leszczyniaki do Nagrody Leninowskiej w 1974 roku (trzeba dodać, że Naczelny Architekt Miejski Wilna Gediminas Valiuškis był wieloletnim członkiem komisji architektury Nagród Leninowskiej i Państwowej). Leszczyniaki odwiedziło szereg oficjalnych delegacji, przedstawiciele rozmaitych urzędów, a specjalnie dla sekcji architektury komitetu Nagrody Leninowskiej zorganizowano przelot śmigłowcem nad Leszczyniakami, ukazało się również wiele przychylnych publikacji w litewskiej, ogólnokrajowej i zagranicznej prasie. Tytuły i nagłówki tych ostatnich doskonale oddają euforię, którą wzbudziła architektura Leszczyniaków: „Słoneczne kwartały”, „Harmonia architektury i krajobrazu”, „Piękno dla wszystkich”, „Ulica Architektów”, „Artyzm na osiedlu mieszkaniowym” itp. Według Čekanauskasa, pewien wpływowy moskiewski architekt po obejrzeniu Leszczyniaków ocenił: „Rzeźba terenu wykorzystana udanie”. To skostniałe sformułowanie pomogło Leszczyniakom nie tylko stać się wzorcem sowieckiej urbanistyki, ale i przykładem dla całego bloku wschodniego. Z ideologicznego punktu widzenia ważne było zademonstrowanie, że masowe budownictwo mieszkaniowe rozwija się w słusznym kierunku. Dlatego też zaproponowano, by oprócz Čekanauskasa i Brėdikisa odznaczyć także budowniczych Leszczyniaków – inżynierów budownictwa Algimantasa Kleinotasa i Vincentasa Šileikasa. Podkreślano także znaczenie współpracy różnych projektantów, dlatego do odznaczenia przedstawiono naczelnego architekta Miejskiego Instytutu Projektowo-Budowlanego Vytautasa Balčiūnasa i samego naczelnego architekta Wilna Gediminasa Valiuškisa. Wymowny jest również fakt, że powieść Jonasa Avyžiusa (lit. Sodybų tuštėjimo metas, wyd. pol. Czas opuszczania zagród – przyp. red.), która również była zgłoszona do Nagrody Leninowskiej w 1974 roku, została za ogólną zgodą przesunięta na rok 1976, aby nie tworzyć niepotrzebnej konkurencji dla Leszczyniaków (uważano, że Nagrodę Leninowską można przyznać tylko jednemu dziełu z każdej republiki związkowej).
Wyróżnienie Leszczyniaków najwyższą sowiecką nagrodą nie powinno dziwić. W owym czasie sowieckie wielkie budownictwo mieszkaniowe było nieustannie krytykowane zarówno z powodu swojej monotonności, jak i z uwagi na jakość wykonania. Na froncie ideologicznym wzrosło więc zapotrzebowanie na jakościowe przykłady. W tym kontekście Leszczyniaki pokazały (możliwą) świetlaną przyszłość masowego budownictwa. Paradoksalnie jednak wszystkie „osiągnięcia” Leszczyniaków były zdobyte poprzez obejście, przekroczenie albo zmianę sowieckich norm i wymogów planistycznych, przewidzianych dla wielkich zespołów mieszkaniowych. Inspirując się rozwiązaniami zachodnimi, litewscy architekci, planiści i inżynierowie starali się nadać standardowym sowieckim „czworakom” odrobinę godności. Mimo to, dobry przykład pozostał jedynie przykładem, bo rosnące wymagania ekonomiczne, by na jednym hektarze osiedlać jak najwięcej ludzi, zdecydowały o zagęszczaniu i podwyższaniu domów. Wybudowanym później osiedlom mieszkalnym na wileńskich Justyniszkach, Szeszkini i Fabianiszkach oraz na Kalniečiai, Eiguliai i Šilainiai w Kownie nie udało się już osiągnąć poziomu Leszczyniaków.
Artykuł oryginalnie ukazał się na portalu Bernardinai.lt Przedruk w Przeglądzie Bałtyckim za zgodą redakcji. Tłumaczenie z języka litewskiego Dominik Wilczewski.
Litewska historyczka sztuki i architektury, ukończyła studia na Uniwersytecie Witolda Wielkiego (1998), doktoryzowała się na Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych (2006), odbyła staż na Uniwersytecie w Helsinkach, uczestniczyła w licznych międzynarodowych projektach naukowych. Od 2004 roku wykłada na Wydziale Historii Uniwersytetu Wileńskiego oraz na uczelniach europejskich. W latach 2012–2014 była sekretarzem generalnym litewskiej krajowej komisji UNESCO.