Żuławiacy bardzo chcą mieć swoją tożsamość. Mówią z dumą „ja, Żuławiak”. Ja myślę, że tam jest jakaś energia, która jeszcze nie jest wystarczająco skanalizowana. Kim jest Żuławiak, ja mam w zanadrzu anegdotę. Byłem na pewnym koncercie, tam sporo ludzi przyznawało się do „żuławskości”. Trafiłem na ich afterparty. Reżyser całego przedstawienia, który tę żuławskość stara się zaszczepić i rozpromować, mówi, że ja od jutra mogę być Żuławiakiem. Muszę tutaj po prostu zamieszkać. Ja pytam: „co ja miałbym zrobić, żeby zostać Żuławiakiem?”. On do mnie: „nie wiem, wymyśl coś dla siebie”. I to jest kwintesencja tej współczesnej żuławskości – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim Tomasz Słomczyński, autor książki „Delta. Przez Żuławy”, wydanej latem tego roku przez Wydawnictwo Czarne.
Tomasz Słomczyński (ur. 1976) – dziennikarz, obecnie pracuje jako reporter w portalu TVN24.pl. Wychował się w Górnym Sopocie, mieszkał na Kaszubach, obecnie ponownie mieszka w Sopocie. Pisał dla „Wirtualnej Polski”...
Pozostało jeszcze 95% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


