Mieszkańcy krajów bałtyckich, świadomi swej traumatycznej przeszłości i współczesnych wyzwań, próbują dogonić Zachód, nie zmieniając swego miejsca na mapie. Pozostają wysuniętym przyczółkiem zachodniego świata, wciśniętym w bok rosyjskiego kolosa, a jednocześnie starają się poprawić własne położenie polityczne, ekonomiczne i społeczne. Tymczasem rządzący Rosją, którzy nie mogą pogodzić się z utratą dawnych terytoriów i obecnością obcych sojuszy tuż obok swoich granic, śnią dalej imperialny sen, ...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.