Ponad 100 lat temu nikt nie zdawał sobie sprawy, że powstające miasteczko Kiruna wraz z kopalnią żelaza nie tylko staną się lokomotywą napędową industrializacji całej Skandynawii, ale będą miały strategiczne znaczenie tak dla Szwecji, jak i całej Europy.
Do Kiruny – położonej daleko na północy, za kołem podbiegunowym, w szwedzkiej Laponii – można dostać się na trzy sposoby: samolotem, pociągiem lub samochodem. Zimą większość przybyszów, co zrozumiałe, wybiera drogę lotniczą. Turystów przyciągają...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.