Łotysze nie będą zawierać związków partnerskich

|

W czwartkowym głosowaniu Sejm odrzucił społeczną inicjatywę na rzecz legalizacji związków partnerskich, które inicjatorem był ryski radny Juris Pūce. Pod odpowiednim projektem na portalu manabalss.lv podpisało się w ciągu trzech lat więcej niż dziesięć tysięcy mieszkańców Łotwy. W sprawie związków cywilnych podzieliła się rządząca koalicja. Za przekazaniem projektu do dalszych prac głosowali przedstawiciele konserwatywno-liberalnej Jedności, związanej z Europejską Partią Ludową, zaś narodowcy oraz Związek Zielonych i Rolników głosowali przeciwko inicjatywie. Socjaldemokratyczna Partia „Zgoda”, grupująca głównie mniejszość rosyjską, w ogóle nie głosowała, jedynie kilku z jej przedstawicieli wsparło projekt. Jest to już kolejna inicjatywa na rzecz legalizacji związków hetero- i homoseksualnych, która nie znajduje wsparcia w Sejmie.

Wcześniej projekt Jurisa Pūce był głosowany w Komisji Mandatowej, Etyki i Petycji, która zarekomendowała go negatywnie. W czwartek na posiedzeniu plenarnym parlament zdecydował, by wesprzeć stanowisko jej członków i nie pracować dalej nad inicjatywą. Za głosowało 48 posłów, przeciwko było 18, czterech wstrzymało się od głosu. – Człowiek, którego partner ucierpi w wyniku wypadku, nie będzie mógł podejmować niezbędnych decyzji w sprawie jego leczenia. Nie będzie mógł się nim opiekować wtedy, gdy ten zostanie inwalidą. Nie uzyska ulgi podatkowej, nie będzie mógł dziedziczyć, nie otrzyma wsparcia państwa czy samorządu w przypadku śmierci partnera. W takich sytuacjach państwo łotewskie nie może dzielić swoich obywateli tylko dlatego, że ci nie chcą się żenić czy wychodzić za mąż, albo nie mają do tego prawa – powiedział mediom łotewskim inicjator ustawy o wspólnym pożyciu Juris Pūce. Według polityka niewielkiego ugrupowania „Na rzecz rozwoju Łotwy”, reprezentowanego w radzie miejskiej Rygi, Łotwa powinna uznać prawo każdego człowieka do swej własnej drogi i szczęścia.

Przeczytaj także:  Społeczność LGBT w krajach bałtyckich. Po transformacji trochę łatwiej

Za wsparciem związków partnerskich, w tym homoseksualnych, najbardziej opowiadają się na Łotwie socjalliberalna partia PAR, która powstała w 2017 roku w wyniki rozłamu w konserwatywno-liberalnej Jedności, a także lewicowe ugrupowanie pozaparlamentarne Postępowi. Przeciwko są narodowcy, Związek Zielonych i Rolników, a także Łotewskie Zjednoczenie Regionów i Od Serca dla Łotwy. Podzieleni w sprawie partnerstw są działacze konserwatywno-liberalnej Jedności, którzy jednak w czwartkowym głosowaniu dali szansę projektowi. Socjaldemokratyczna Partia „Zgoda”, choć przynależy do Partii Europejskich Socjalistów i ma nawet własną tęczową organizację, nie wychyla się ze wsparciem dla związków partnerskich, bojąc się stanowiska cerkwi prawosławnej i własnych homofobicznych wyborców. Spośród łotewskich mediów najsilniej przeciwko partnerstwom protestują gazety rosyjskojęzyczne, przedstawiając je jako przejaw upadku cywilizacji zachodu. Z kolei Juris Pūce, argumentując za projektem, wiele razy powoływał się na przynależność Łotwy do kultury zachodu, a także fakt, że podobną ustawę parę lat temu przyjęła Estonia.

Przeczytaj także:  Tęczowa Ryga. Czy Łotwa się zmienia?

Według sondażu Łotewskiej Rady Przysięgłych Notariuszy i pracowni SKDS większość Łotyszy akceptuje ludzi żyjących w związkach nieformalnych, ale jedynie garstka społeczeństwa byłaby gotować dać społeczności LGBT prawo do zawierania partnerstw.

Inicjatywa zbierania podpisów na portalu manabalss.lv zaczęła się w 2015 roku. Wtedy wsparło ją swoim autorytetem sto znanych osób na Łotwie, wśród nich znany politolog Ivars Ījabs, rektor Uniwersytetu Łotewskiego Mārcis Auziņš, pisarka Dace Rukšāne, ekonomista Ojārs Kehris, przedsiębiorczyni Baiba Rubesa, politolożka Iveta Kažoka, adwokaci Lauris Liepa i Uldis Cakars, a także muzyk Jānis Šipkēvics.

W 2010 r. współzałożyciel Programu Bałtyckiego Radia Wnet, a później jego redaktor, od lat zainteresowany Łotwą, redaktor strony facebookowej "Znad Daugawy", wcześniej pisał o krajach bałtyckich dla "Polityki Wschodniej", "Nowej Europy Wschodniej", Delfi, Wiadomości znad Wilii, "New Eastern Europe", Eastbook.eu, Baltica-Silesia. Stale współpracuje także z polską prasą na Wschodzie: "Znad Wilii", "Echa Polesia", "Polak na Łotwie". Najlepiej czuje się w Rydze i Windawie.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!