Urodziłam się w Połądze, gdzie chodziłam także do szkoły. Później studiowałam w Wilnie, gdzie uzyskałam dyplom filologa rosyjskiego. Uzyskałam szeroką edukację, po litewsku i po rosyjsku. To ogromny bagaż literatury światowej, którą czytaliśmy na studiach. Koledzy z wydziału dziennikarstwa otrzymali o wiele gorsze wykształcenie. Nigdy nie pracowałam jako filolog, a od razu zajęłam się dziennikarstwem. Miałam doświadczenie w gazecie „Klaipėda”, później urząd miejski w Połądze poprosił mnie, bym z...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.