Dzieciaki uwielbiają swoich bajkowych bohaterów. Nie inaczej jest z dorosłymi. Jest coś wciągającego w tasiemcowych produkcjach, czy to na kartach książek, czy na ekranie. Splot wydarzeń, osobowość bohaterów, a może potrzeba poczucia, że nie tylko nam nie jest w życiu łatwo? Dlaczego budujemy więzi z fikcyjnymi bohaterami już od najmłodszych lat? A przy okazji, co poczytać w zimowy wieczór z najmłodszymi pociechami? Mamy kilka propozycji pochodzących z Estonii i Finlandii. I to nie byle jakich!
...
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.