Estonia, jeszcze w tym roku, stanie się 21. członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). 4 lutego br. w Paryżu, gdzie swoją siedzibę ma agencja, umowę członkostwa podpisał dyrektor generalny ESA Jean-Jacques Dordain i estońska minister gospodarki Anne Sulling.
Ostatnim krokiem do pełnego członkostwa jest ratyfikacja umowy przez estoński parlament czego spodziewać się można w tym roku.
Estonia blisko współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną od kilku lat – kooperację rozpoczęto w 2007 roku, dwa lata później Estonia otrzymała tytuł Kraju Współpracującego (CSA). Najważniejszym estońskim projektem kosmicznym jest ESTCube-1 – niewielki satelita, który został wyniesiony na orbitę rakietą Vega w maju 2013 roku.
Podobną ścieżką podąża obecnie Łotwa. 27 stycznia rząd Łotwy podjął decyzję o finansowaniu i przystąpieniu do programu Plan dla Europejskiego Kraju Współpracującego (PECS). Łotysze wyasygnowali 1,4 mln euro rocznie na projekty w ramach PECS. Program przewidziany jest na pięć lat i w jego efekcie Łotwa ma się stać pełnoprawnym członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Wśród państw regionu do ESA należą Dania, Szwecja, Finlandia, Norwegia, Niemcy i Polska. Do agencji nie należą Islandia, Białoruś i Rosja. Litwa ma status kraju współpracującego.
Redaktor naczelny Przeglądu Bałtyckiego. Absolwent Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Interesuje się Estonią, regionem Morza Bałtyckiego oraz Europą Środkową i Wschodnią. Prowadzi również portal estoński Eesti.pl.