Bornholm: wyspa słońca i raj rowerzystów

|

Wyspa słońca lub wyspa skał – tak nieoficjalnie nazywany jest Bornholm, duńska wyspa na Bałtyku. Do tych określeń można dopisać jeszcze wiele, bo to najbardziej zróżnicowany krajobrazowo skrawek Danii, przystań dla artystów i raj dla rowerzystów. Wyspa położona jest w odległości zaledwie 95 kilometrów od Kołobrzegu.


Artykuł powstał dzięki wsparciu spółki Tavex. Firma Tavex dostarcza metale szlachetne oraz oferuje usługi wymiany walut i usługi płatnicze. Firma Tavex oferuje konkurencyjne stawki wymiany ponad 50 walut, w tym korony duńskiej, w swoim kantorze w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej 32 oraz przez Internet.


Bornholm, wraz z Ertholmene (Christiansø), jest najdalej na wschód wysuniętym fragmentem duńskiego terytorium. Bornholm, choć jest zaledwie ułamkiem całej powierzchni Danii – liczy 588 kilometrów kwadratowych – jest jednocześnie najbardziej zróżnicowaną krajobrazowo częścią kraju. Także język, kultura i panująca na wyspie atmosfera wyróżnia wyspę: Bornholmczycy posługują się starym wschodnim dialektem języka duńskiego, który nazywany jest czasem „półszwedzkim”, a za sprawą położenia ważne miejsce w gospodarce, kuchni, twórczości zajmuje morze i rybołówstwo.

Przez większą część roku życie na Bornholmie toczy się powoli. Miasta i miasteczka robią się gwarne wraz z rozpoczęciem sezonu turystycznego w czerwcu, a znów wracają do sennego wyspiarskiego życia na początku września. Dopływają tu promy z Danii, Niemiec, Szwecji i Polski, dolecieć można także samolotem Kopenhagi, Billund lub Aalborgu.

Wyspa słońca i skał

Wybrzeże Bornholmu liczy około 100 kilometrów długości. Południowo-wschodnie wybrzeża wyspy są piaszczyste i od strony lądu przesłonięte wydmami, dalej na północ usiane są głazami, by na północy zamienić się w strome granitowe klify. W sercu wyspy krajobraz jest pagórkowaty, jest mozaiką pól, łąk i lasów.

Podróżując z Polski przygodę z Bornholmem zapewne rozpoczniemy od Nexø w południowo-wschodniej części wyspy. Do miasteczka jeszcze wrócimy, ale najpierw warto zrobić przegląd przyrodniczych skarbów wyspy. Zaledwie około 2-3 kilometrów na południe od portu w Nexø znajduje się miejscowość letniskowa Balka, z domami ukrytymi w cieniu pachnących sosen, w której najważniejszą atrakcją jest piaszczysta plaża. Choć każda z plaż Bornholmu jest przepiękna, to za najładniejszą uznawana jest ta położona dalej na południe w Dueodde, stanowiąca jednocześnie południowy „róg” wyspy. Biały drobny piasek na szerokiej na nawet 150 metrów plaży w przeszłości wypełniał europejskie klepsydry odmierzające czas. Najbardziej wysunięte na południe i zachód fragmenty plaży od serca wyspy oddzielają wydmy. Choć Bornholm oddalony jest od wybrzeży duńskich, szwedzkich, niemieckich i polskich, to w sezonie woda Bałtyku jest tutaj ciepła oraz – za sprawą odległości od dużych miast i ujść rzek – czysta. W Dueodde stoi latarnia morska, która w 1962 r. zastąpiła starszą – z 1880 r. Co ciekawe znajdują się tutaj także dwa ogromne bunkry zbudowane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Cała bateria obronna miała zająć powierzchnię 500 na 1000 metrów, ale plan nie został zrealizowany. Bunkry planowano także w północnej części Bornholmu, ale szczęśliwie nigdy ich nie wzniesiono. Niedaleko znajduje się także Wieża Bornholm, która niegdyś służyła NATO do nasłuchu, ale dziś jest już tylko muzeum i służy za wieżę widokową.

Plaża Dueodde. Zdj. Kazimierz Popławski.

Całe południowe wybrzeże wyspy stanowi długą na 35 kilometrów plażę, po piasku przespacerować się jeszcze można zachodnim wybrzeżem wyspy. Na północ od Nexø (na wschodzie) i Hasle (na zachodzie) nabrzeże staje się coraz bardziej kamieniste, by stopniowo zamienić się w liczące 7000 lat klify z litego granitu. Wysokie na nawet 22 metry „Święte skały” (Helligdomsklipperne) znajdujące się w połowie drogi z Gudhjem do Tejn, układają się w ostrogi wcinające się w morze. Dramatyzmu widokom w tym miejscu dodają rozbijające się o skalne ściany morskie fale. Między tymi klifami a Gudhjem kursuje łódź, z której można podziwiać to miejsce od strony morza. Jeszcze wyższe, sięgające 41 metrów granitowe klify „Kaplicy św. Jana” (Jons Kapel) znajdują się 7 kilometrów na północ od Hasle.  Według legendy klif został nazwany imieniem irlandzkiego pustelnika wysłanego, by nawrócił wyspiarzy na chrześcijaństwo. „Hammeren” to z kolei granitowy cypel łagodnie schodzący do Bałtyku w północnym „rogu” wyspy.

„Święte skały” (Helligdomsklipperne). Zdj. Kazimierz Popławski.

Serce Bornholmu oprócz pól zbóż i łąk, tworzą lasy, w tym las Almindingen („Wszystkich ludzi”), jeden z największych kompleksów leśnych w Danii, doliny Døndalen – z najdłuższym wodospadem w Danii – oraz Ekkodalen – z 12-kilometrowym ryftem i idealnym echem – a także wzgórz nazywanych „Rajskimi” lub „Piekielnymi” (odpowiednio „Paradisbakkerne” i „Helvedesbakkerne”) o wysokości 30-50 metrów, ale także ze szczytem Rytterknægten sięgającym 162 metrów n.p.m., na którego szczycie stoi wieża o wysokości 22 metrów (najwyższy punkt Danii wraz ze wzgórzem Bavnehøj w Jutlandii także „podwyższonym” wieżą). Niedaleko znajdują się pozostałości dawnych twierdz wikingów – Lilleborg i Gamleborg.

Czar małych miasteczek i wiosek rybackich

Choć na wyspie liczącej niespełna 40 tys. mieszkańców jest zaledwie kilkanaście miejscowości, to nie brakuje tutaj zabytków i instytucji kultury wartych odwiedzenia. Stolicą wyspy jest położone na zachodnim wybrzeżu Rønne (w średniowieczu nazywane Rodne, co znaczy „zgniły” i miało oddawać zapach pobliskich bagien i gnijących na wybrzeżu wodorostów), gdzie mieszka prawie co trzeci z wyspiarzy. Do Rønne dopłynąć można ze Świnoujścia. Miasteczko to plątanina wąskich uliczek, przy których stoją niewielkie kolorowe domy. Nad miastem góruje wieża zbudowanego w 1215 r. i przebudowanego w latach 1915-1918 kościoła św. Mikołaja.

Rønne. Na pierwszym planie port. Zdj. Steenbergs / Flickr / CC.

W pobliżu świątyni stoją tzw. „domy bombowe” (Bombehusene) przy ul. Kapelvej. Rønne i Nexø to jedyne dwa miasta w Danii, które padły ofiarą wojennych bombardowań. Bornholm na początku 1945 r., kiedy pozostała część kraju była już wyzwolona, nadal znajdował się pod niemiecką okupacją, stanowił ważny punkt na drodze ucieczki niemieckich uchodźców ze wschodu. 7 i 8 maja Rosjanie zbombardowali oba miasteczka niszcząc część ich historycznej zabudowy. Żółto-czerwone „domy bombowe” zostały zbudowane, by uzupełnić zabudowę po zniszczeniach II wojny światowej.

Dalej przy uroczej uliczce Vimmelskaftet 11, znajduje się najmniejszy dom w mieście. Niedaleko stąd, przy Teaterstræde (ul. Teatralnej), znajduje się najstarszy w Danii stale działający teatr. Jego gmach datowany jest na 1823 r., ale samo foyer zbudowano w 1789 r. Wędrując brukowanymi uliczkami znajdziemy jeszcze Muzeum Ceramiczne (ul. Krystalgade), Muzeum Bornholmu (ul. Sankt Mortens Gade), Erichsens Gård (muzeum Ogród Erichsena, ul. Laksegade), w południowej części miasta znajduje się Muzeum Obrony (Forsvarsmuseet, ul. Strandvejen).

Kilka kilometrów na północny-wschód od Rønne, w Nyker znajduje się pochodzący z XII lub XIII w. Ny Kirke (Nowy Kościół; przed reformacją pw. Wszystkich Świętych), „najmłodszy” spośród czterech obronnych kościołów rotundowych. Największą i najstarszą z takich świątyń jest położony 5 kilometrów na południe od rybackiej wsi Gudhjem wzniesiony ok. 1160 r. kościół w Østerlars. Podobnie jak ten w Østerlars, także kościół rotundowy w Nylars, na południowy-wschód od Rønne, pierwotnie poświęcony był św. Wawrzyńcowi (Larsowi). Kolejny z kościołów (św. Olafa) rotundowych znajduje się w Olsker w północnej części wyspy – liczy 26 metrów wysokości i pochodzi z połowy XII w. Wszystkie kościoły rotundowe powstały w okresie od XI do XIII w. Zbudowane na planie koła, masywne, z niewieloma oknami, wysokie na dwa lub trzy piętra, z galeriami strzelniczymi na najwyższym piętrze, miały służyć okolicznym mieszkańcom za schronienie w czasie rajdów Wendów, plemienia słowiańskiego zamieszkującego wybrzeża południowego Bałtyku. Kościoły pełniły także funkcję gospodarczą – drugie piętro służyło za spichlerz. Wewnętrzne ściany świątyń zdobione są freskami, na cały obiekt składają się apsyda, owalne prezbiterium oraz okrągła nawa.

Kościół rotundowy w Østerlars. Zdj. Bornholm.info.

W Hasel położonym na północ od Rønne można zjeść wędzoną rybę oraz poznać tajniki rybołówstwa i wędzenia ryb, w tym tzw. „wędzonych Bornholmczyków”, w Muzeum Wędzenia. W miejscowości znajduje się także Centrum Sztuki i Rękodzieła przedstawiające przede wszystkim dzieła lokalnych twórców. Warto odwiedzić także datowany na XV w. kościół, a kilka kilometrów od Hasel, w Rutsker kościół z ok. 1200 r. Posługę w tej świątyni pełnił Povl Anker, jeden z liderów z rebelii, która doprowadziła w 1658 r. do przepędzenia z wyspy Szwedów.

Fragment ruin Hammershus. Zdj. Helen Simonsson / Flickr / CC.

Największą atrakcją historyczną północnej części wyspy są jednak ruiny twierdzy Hammershus. Górująca 74 metry nad poziomem morza forteca powstała w XIII w., zbudowana najprawdopodobniej za panowania króla duńskiego Waldemara II Zwycięskiego, wielokrotnie była celem oblężeń. Siły Lubeki, po zdobyciu twierdzy w 1522 r., od razu przystąpili do jej zniszczenia, ale kilka lat później – do jej odbudowy. W centrum dla odwiedzających można dowiedzieć się jak zamek wyglądał w przeszłości oraz bliżej poznać jego historię.

Podróżując stąd dalej na północny-wschód dotrzemy do Sandvig, wsi z zabytkowymi domami, małym ratuszem (Rådstuen) mieszczącym obecnie centrum kultury i wystawy sztuki. W Allinge znajduje się kościół z ok. 1500 r., na którego ścianach znajdują się pamiątki po wizytach królów Fryderyka V Oldenburga i Chrystiana V. Na pobliskim cmentarzu znajdują się groby rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali i zmarli na wyspie w latach 1945-1946.

Kierując się dalej na południe można zajrzeć do Bornholmskiego Muzeum Sztuki. Mieszkańcy wyspy są z niego wyjątkowo dumni – jego budynek należy do najbardziej cenionych w Europie Północnej obiektów architektonicznych. Muzeum prezentuje kilka wystaw, z których stała dedykowana jest twórcom związanym z wyspą, w tym obrazów malarzy z tzw. Szkoły Bornholmskiej, do której należeli m.in. Edvard Weie, Karl Isakson, Olaf Rude, Kræsten Iversen, Niels Lergaard oraz Oluf Høst.

Gudhjem (którego nazwę można tłumaczyć jako „Dom Boga”), niewielka wieś rybacka, w sezonie letnim staje się jedną z najważniejszych miejscowości turystycznych na wyspie. Malownicze położona na zboczach wzgórz i wzdłuż bałtyckiego wybrzeża miejscowość zachwyca kameralnymi uliczkami i kolorowymi domkami. Panoramę wsi i morza, sięgającą aż Christiansø, podziwiać można z punktu widokowego Bokul. Turyści w miejscowych sklepikach znajdą pamiątki i rękodzieło lokalnych twórców. W przeszłości, obok rybołówstwa, Gudhjem było ważnym ośrodkiem handlowym. Co ciekawe to rybacy z Gudhjem mieli podpatrzeć u Szkotów technikę wędzenia śledzia, w 1866 r. miała tu powstać pierwsza wędzarnia, a na początku XX w. miało ich być już 25. W Gudhjem są dwa muzea – miasta, w dawnym budynku dworca, oraz malarza Olufa Høsta.

Gudhjem. Zdj. Kazimierz Popławski.

Z Gudhjem odpływa prom na Christiansø – największej spośród archipelagu wysp Ertholmene („groszkowych”) liczących razem zaledwie 39 hektarów. Wyspy położone ok. 25 kilometrów na północny-wschód od Gudhjem zamieszkują 83 osoby. Cały archipelag – tak pod względem przyrodniczym, jak i kulturowym – jest chroniony. Wszystkie obiekty znajdujące się na wyspach należą do Ministerstwa Obrony, mieszkańcy nie płacą podatków lokalnych. Największą atrakcją wysp jest pochodząca z końca XVII w. i wzniesiona na polecenie króla duńskiego Chrystiana V twierdza, z umocnieniami, wieżami i basztami. Domy na wyspach zostały zbudowane jako warsztaty, a dziś służą za domki letniskowe. Najwyższy punkt wysp położony jest 23 metry nad poziomem morza.

Svaneke. Zdj. Kazimierz Popławski.

Kolejnym przystankiem na trasie, z powrotem na Bornholmie, jest słynące z atmosfery miasteczka portowego Svaneke. Miejscowość zachwyca także bajkową architekturą – kolorowymi domkami stojącymi przy kameralnych uliczkach. W centrum kultury zorganizowanym w jednym z takich dawnych domów kupieckich działa lokalny teatr, niewielkie muzeum oraz warsztat dla miejscowych twórców. Znajduje się tu także największy na wyspie browar. Popularnym punktem na mapie gastronomicznej wyspy jest wędzarnia w Fiskergade, której wysokie kominy nazywane są „pięcioma siostrami”. W pobliskim porcie Hullehavn, w którym można podziwiać widok wybrzeża gęsto przykrytego głazami, można odpocząć i wypić kawę w pobliskiej kawiarni a wieczorami bawić się w rytm muzyki granej na żywo. Kilka kilometrów od centrum Svaneke znajduje się pochodzący z XII w. kościół św. Jakuba. Zbudowana w stylu romańskim świątynia uznawana jest za jedną z najpiękniejszych na wyspie.

Nexø, dokąd docierają promy z Kołobrzegu, to jedno z dwóch miast na wyspie, które ucierpiało w trakcie II wojny światowej. Spośród ok. 900 domów, 300 zostało całkowicie zniszczonych a 400 uszkodzonych w czasie sowieckiego bombardowania w maju 1945 r. Chociaż po wojnie przystąpiono do odbudowy to wiele cennych historycznie obiektów nie zostało odtworzonych. Historię miejscowości można bliżej poznać w muzeum miasta. W Nexø znajduje się Muzeum Kolejnictwa, które przypomina o sieci kolejowej, która liczyła łącznie ok. 90 km długości i w latach 1900-1968 łączyła bornholmskie miasta.

W pobliżu Dueodde znajdują się dwa ciekawe kościoły: romański kościół św. Pawła z XIII w., który nie ma wieży oraz św. Piotra z połowy XI w., który uważany jest za jeden z najstarszych na wyspie. Inna świątynia w południowej części wyspy to kościół Aa z 1149 r., który dał nazwę miastu Aakirkeby.

Sielankowe wyspiarskie życie. Zdj. Kazimierz Popławski.

 

Raj rowerzystów

Nieprzypadkowo Bornholm uważany jest za raj dla rowerzystów a wielu pasażerów wybierających się na wyspę ma ze sobą swoje „dwa kółka”. Chociaż Bornholm jest stosunkowo niewielką wyspą to ma na tyle rozwiniętą sieć szlaków rowerowych, że aby je przejechać potrzeba kilku dni, a przy tym dojechać można niemal w każde miejsce. Większość tras rowerowych została stworzona w miejscu dawnych dróg kolejowych lub na drogach o niskim natężeniu ruchu. Tam gdzie trasy biegną wzdłuż dróg przygotowane są z myślą o bezpieczeństwie rowerzystów. Po wyspie można poruszać się ścieżkami utwardzonymi, jak też wybrać trudniejsze trasy MTB prowadzące przez lasy i z podjazdami; obok naturalnych także specjalnie wytyczone, np. w dawnych kamieniołomach Vang. Na wyspie jest wiele kempingów, gdzie można rozbić namiot, dzięki czemu wyprawy nie trzeba przerywać w poszukiwaniu hotelu.

Trasa nr 10, najdłuższa spośród 7 tras wytyczonych na Bornholmie, bo licząca 105 kilometrów, biegnie wokół wyspy: Rønne – Allinge (25 km) – Svaneke (30 km) – Dueodde (20 km) – Rønne (30 km). Trasa nr 21 łączy Rønne z Nexø i liczy 32 km. Trasa nr 22 Robbedale-Årsdale ma 33 km. Trasa nr 23 biegnie z Rønne na północ do Helligdommen i liczy 19 km. Krótka, licząca 2,5 km, trasa nr 24 łączy trasy nr 21 i 22. Trasa nr 25 łączy Melsted i Aakirkeby, liczy 18 km. Trasa nr 26 łączy biegnie z Slotslyngen do Almindingen i liczy 25 km.

Planując wyprawę rowerową na Bornholm warto sięgnąć po broszury, mapy i przewodniki oferowane przez lokalne punkty informacji turystycznej, w których opisane są trasy, przygotowane są propozycje wycieczek oraz listy noclegów. Rower można zabrać ze sobą, wypożyczyć w polskim porcie lub już na miejscu na Bornholmie.

 

Kiedy i jak przyjechać? O czym pamiętać?

Sezon na Bornholmie trwa od lipca do sierpnia – w tym czasie temperatury są najwyższe, słońce świeci najintensywniej, a woda w Bałtyku jest najcieplejsza. W lipcu i sierpniu wyspa przeżywa turystyczne oblężenie, a więc także jest najdroższa. Podróżując w maju i czerwcu oraz we wrześniu nadal można liczyć na dobrą pogodę, nieco niższe ceny oraz mniej gości. W każdej miejscowości znaleźć można hotele, a na ich obrzeżach i dalej od miast także liczne kempingi.

Uwaga! W związku z utrudnieniami związanymi z Covid-19 rozkłady promów należy sprawdzić bezpośrednio u operatorów. W poprzednich latach wyglądało to tak: Z Polski na Bornholm można dopłynąć promem z Kołobrzegu do Nexø oraz ze Świnoujścia do Rønne. Połączenie z Kołobrzegu obsługuje Kołobrzeska Żegluga Pasażerska, rejsy odbywają się na katamaranie m/s Jantar. Połączenia realizowane są od kwietnia do października – z różną częstotliwością w zależności od miesiąca. Promy z Kołobrzegu wypływają o godz. 7:00 i przybywają do Nexø o 11:30. W rejs powrotny wypływają o 17:30, by dotrzeć do Kołobrzegu o godz. 22:00. Cena biletu w obie strony dla osoby dorosłej to 190 zł, opłata za rower to 50 zł. Operatorem połączenia ze Świnoujścia do Rønne jest Polska Żegluga Bałtycka, połączenie obsługuje prom m/f Cracovia. Prom wypływa ze Świnoujścia w soboty (do końca sierpnia) o godz. 10:00 i dopływa do Rønne o godz. 15:00. Powrót do Świnoujścia w soboty o godz. 15:00 z Rønne, prom przybywa do Polski o godz. 23:30. Cena biletu w obie strony dla osoby dorosłej to 273 zł, rower można zabrać bezpłatnie.

Na Bornholm docierają także promy z Danii, Niemiec i Szwecji. Na wyspie lądują samoloty z Kopenhagi, Billund i Aalborgu.

Walutą obowiązującą w Danii jest korona duńska (DKK). Obecnie 1 korona kosztuje ok. 0,58 zł. Korzystne kursy wymiany walut, w tym korony duńskiej, oferuje kantor Tavex, przy ul. Świętokrzyskiej 32 w Warszawie (tavex.pl).

Więcej informacji: Bornholm.info.

 

Jak aktywnie spędzić czas?

Wyspa oferuje wiele atrakcji. Płynąc promem warto zabrać ze sobą rower (można je także wypożyczyć w polskim porcie lub już na miejscu). Wokół Bornholmu pływają łodzie oferujące turystom możliwość spojrzenia na monumentalne klify północnej części wyspy od strony morza; w portach i na plażach jest możliwość wypożyczenia kajaków i innych sprzętów wodnych. Obok świetnych warunków dla rowerzystów, wyspa oferuje doskonałe trasy dla biegaczy i wędrowców. Jest także możliwość wspinaczki na klifach.

Obok wymienionych w treści artykułu muzeów i instytucji kultury, na wyspie odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych. Przed wyjazdem warto sprawdzić lokalne strony internetowe. Najwięcej wydarzeń ma miejsce w Musikhuzet w Rønne, ale także w mniejszych miejscowościach. Przez całe lato duńscy muzycy grają w restauracji Gæstgiveren w Allinge, podobnie jak w kawiarni Syd-Øst for Paradis w Svaneke, w wędzarniach w Allinge i Gudhjem, Sørens Værtshus w Snogebæk oraz w Café Klint w Gudhjem. Latem odbywa się też kilka festiwali – Wonderfestiwall w Hammershus, festiwale jazzowe w Allinge i Nexø oraz Havnefest w Snogebæk. Kilkanaście koncertów w kościołach odbywa się co roku w ramach festiwalu muzyki klasycznej.

 

Gdzie zjeść?

„Pięć sióstr” – kominy wędzarni Fiskergade w Svaneke. Zdj. Kazimierz Popławski.

Bornholm, ze względu na swoje położenie i długie tradycje związane z rybołówstwem, oferuje doskonałe wędzone ryby. W każdej niemal miejscowości, w pobliżu portów, znajdziemy „havnehytte”, czyli wędzarnie ryb (pstrąg, dorsz, śledź, flądra) z charakterystycznymi wysokimi kominami. Na wyspie jest jedna restauracja z gwiazdką Michelin – Kadeau w Sømarken. Wiele lokalnych restauracji oferuje doskonałą kuchnię opierającą się na lokalnych produktach. Bez problemu znaleźć można restauracje oferujące kuchnię europejską. Latem odbywa się festiwal kulinarny „Sol over Gudhjem”.

 

Gdzie spać?

Bornholm ma bogatą bazę noclegową. Na tej stronie możesz wybierać i rezerwować spośród prawie 800 ofert hoteli, pensjonatów, pokoi i hosteli.

Redaktor naczelny Przeglądu Bałtyckiego. Absolwent Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Interesuje się Estonią, regionem Morza Bałtyckiego oraz Europą Środkową i Wschodnią. Prowadzi również portal estoński Eesti.pl.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!