W kolorze litewskiego chłodnika czy „hipsterskim krokiem”? Litwa szuka nowej, liberalnej alternatywy

|

W okres „chłodnikowy” Litwa wchodzi z kryzysem koalicyjnym, a także nową partią polityczną. „Litwa liberałami stoi” – mógłby powiedzieć ktoś jeszcze jedenaście lat temu, gdyby spojrzał na lokalny krajobraz polityczny. Związek Liberałów i Centrum Artūrasa Zuokasa, „socjalliberałowie” Artūrasa Paulauskasa, Ruch Liberałów Eligijusa Masiulisa, a także Porządek i Sprawiedliwość Rolandasa Paksasa, który wyłonił się z Partii Liberalno-Demokratycznej. Również obecnie, do niedawna, na Litwie były aktywne...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!