Kraje bałtyckie, przebudzone rosyjskim konfliktem z Ukrainą, próbują znaleźć sposób, by zdobyć serca i umysły swoich mniejszości rosyjskich, które do tej pory przyciągane były przez telewizje rosyjskie mające w swojej dyspozycji niemal nieograniczone finansowanie z budżetu federalnego. Zaniepokojeni zachodni sojusznicy podnoszą fundusze na szkolenia dla dziennikarzy i finansowanie programów rosyjskojęzycznych, ale w regionie jest więcej przeciwności do przezwyciężenia, niż tylko ilość i poziom o...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.