Literatura litewska w Wilnie w latach 30. XX wieku

|

W okresie międzywojennym, podobnie jak przed pierwszą wojną światową, w Polsce interesowano się kulturą i literaturą litewską, chociaż do 1938 roku nie było między Polską i Litwą formalnych stosunków politycznych, kontaktów komunikacyjnych, społecznych i kulturalnych. W początkowych latach dwudziestych w polskiej prasie nie podejmowano tematu literatury litewskiej, nie publikowano też utworów pisarzy litewskich. Milczenie prasy zostało przełamane dopiero w 1926 roku, kiedy to czasopismo „Przegląd Wileński” pod redakcją Ludwika Abramowicza zaczęło publikować artykuły informacyjne o kulturze litewskiej, a od początku lat trzydziestych zamieszczać tłumaczenia poezji i prozy. Wilno stało się wtedy niejako ośrodkiem lituanistycznym w Polsce, skąd najwięcej informacji o kulturze i literaturze sąsiedniego narodu przenikało w głąb kraju.

Juozas Tysliava

Wydrukowano wówczas wspomnienia pośmiertne o Petrasie Vileišisie, znanym działaczu litewskiego odrodzenia narodowego, literacie i założycielu pierwszego dziennika litewskiego w Wilnie „Vilniaus žinios” (Wiadomości Wileńskie). Rok później „Przegląd Wileński” opublikował nekrolog Jonasa Basanavičiusa, podkreślając, że był on twórcą współczesnego piśmiennictwa litewskiego. Julia Wichert-Kajruksztisowa, poetka i tłumaczka poezji litewskiej, podczas akademii żałobnej wygłosiła swój wiersz Pamięci dr Jana Basanowicza, wydrukowany później w „Przeglądzie Wileńskim”. W lutym 1928 roku gościł w Krakowie, we Lwowie i Warszawie Mykolas Biržiška, działacz społeczny i literat. W drodze powrotnej do Kowna przybył do Wilna, gdzie spędził kilka dni. Przyjęto go tutaj dość chłodno, chociaż Abramowicz podjął gościa obiadem. W tym czasie poeta litewski Juozas Tysliava, jadąc do Paryża, odwiedził Warszawę. „Wiadomości Literackie” zamieściły wtedy obszerny wywiad przeprowadzony z poetą i wydały na jego cześć – jak informowała prasa – przyjęcie z udziałem wielu wybitnych przedstawicieli polskiej literatury. Z Warszawy Tysliava pojechał do Wilna, gdzie odwiedził redakcję „Przeglądu Wileńskiego” i „Kuriera Wileńskiego”. Dziennik ten przeprowadził z poetą wywiad, w którym Tysliava opowiedział o współczesnej literaturze litewskiej:

W obecnej chwili – mówił – mamy na Litwie przedstawicieli wszystkich kierunków europejskich od romantyzmu i symbolizmu aż do futuryzmu. Przeżywamy wielki okres rozkwitu literackiego. Najwybitniejszym poetą litewskim jest Maironis. On jest ojcem duchowym naszych poetów. Choć jeśli sięgnąć w przeszłość, to właściwie fundamentem, na którym budowana była cała literatura litewska, jest Kristijonas Donelaitis.

Interesująco scharakteryzował litewskiego poetę publicysta „Przeglądu Wileńskiego”, podpisujący się kryptonimem Licz:

Tysliava jest uniwersalistą w najszerszym tego słowa znaczeniu. Ojczyzną jego jest cały świat. Będzie się czuł dobrze w każdym środowisku, które podziela jego dążenia światoburcze, jego tęsknotę do nowych form życia, jego pogardę i nienawiść do tradycji, do relikwii przeszłości, do tego wszystkiego co tamuje swobodny, nieskrępowany rozwój jednostki, społeczeństwa, ludzkości. […] Tysliava nie czuje najmniejszej niechęci do Polski i Polaków. Mało się interesując sprawami politycznymi, nie żywi do narodu polskiego urazy za utratę Wilna, a do kultury polskiej pretensji za to, że w przeszłości wyrządziła takie niepowetowane szkody kulturze litewskiej. Życie polskie jest dlań tak samo nieznane i tak samo ciekawe, jak francuskie lub hiszpańskie. […] Wilnem, które ujrzał po raz pierwszy, miałem wrażenie, bynajmniej się nie zachwycił.

Petras Cvirka

Do początku lat trzydziestych w Wilnie nie drukowano przekładów literatury litewskiej, aczkolwiek – jak wiemy – wilnianie już coś niecoś wiedzieli o poezji sąsiada zza miedzy. Dopiero w 1930 roku w „Przeglądzie Wileńskim” pojawiły się opowiadania Lazdynų Pelėdy i Vincasa Krėvė-Mickevičiusa, a w 1931 roku Petrasa Cvirki – Dokąd wójt drogi budował; Chłopiec, który pragnął konno jeździć i Przywołany diabeł. W tymże roku „Przegląd Wileński” wydrukował opowiadanie Kazysa Kiely Żmija i Vincasa Krėvė-Mickevičiusa Marne życie. Tłumaczem tych utworów był Wacław Zaleski, więzień polityczny więzienia kowieńskiego, skazany przez sąd wojenny litewski za szpiegostwo na osiem lat ciężkiego więzienia. Karę odbywał w kowieńskim więzieniu, gdzie nauczył się języka litewskiego, poznał pisarzy, członków grupy „Trečias frontas” (Trzeci Front): Kazysa Jakubėnasa, Kostasa Korsakasa, Vytautasa Montvilę, Valysa Drazdauskasa. Korespondował z Jonasem Šimkusem, Petrasem Cvirką i Petrasem Vaičiūnasem. W więzieniu zaczął tłumaczyć prozę litewską i przekłady wysyłał do redakcji „Przeglądu Wileńskiego”. W 1933 roku Zaleskiego zwolniono z więzienia i wysiedlono z Litwy. W tymże roku wydał on w Wilnie swoje kowieńskie wspomnienia pt. Słowo po ośmiu latach więzienia. W 1932 roku Zaleski w „Przeglądzie Wileńskim” ogłosił przekłady opowiadań Stasysa Kapnysa Bracia i Człowiek bez twarzy, Juozasa Tumasa-Vaižgantasa Spokojniewiczowie i Niespokojniewiczowie, zaś w 1933 roku – opowiadanie Kazysa Boruty Czerwona koniczyna.

Petras Vaičiūnas

Zatem na początku lat trzydziestych czytelnicy wileńscy poznali twórczość prozatorską kilku młodych zdolnych pisarzy litewskich, którzy później stali się klasykami tej literatury. Poza publikowaniem utworów prozy, „Przegląd Wileński” drukował artykuły popularyzujące literaturę litewską. Tak więc w 1933 roku ukazał się drukiem artykuł P.A. pt. Próby nowych kierunków w powojennej literaturze litewskiej. Autor dokonał analizy istniejących na Litwie kierunków literackich. Do najstarszych zaliczył retrospektywistów – Maironisa, Krėvė-Mickevičiusa, Liudasa Girę, Vincasa Pietarisa i innych. W powojennej literaturze wyróżnił estetyków, syntetyków i symbolistów. Do tych ostatnich włączył Balysa Sruogę, Faustasa Kiršę, Vincasa Mykolaitisa-Putinasa, Petrasa Vaičiūnasa.

Następnie, od połowy lat dwudziestych, według P.A., dali o sobie znać futuryści. Futuryzm znalazł w Litwie sporo stronników wśród młodych poetów, – pisał – którzy utworzywszy sui generis kolektyw, zaczęli wydawać periodyk literacki pod tytułem „Keturi vėjai” (Cztery Wiatry). […] Jednym ruchem ręki chcieli oni znieść z powierzchni ziemi całą dawną literaturę, wszystkie tradycje, cały sentymentalizm, romantyzm i liryzm, słowem całą pracę i wszystkie ideały poprzednich pokoleń. Stało się jednak inaczej. Światoburcze plany futurystów runęły niczym domek z kart. […] Cały futuryzm, będący obcą szczepionką na pniu litewskim spalił na panewce.

Do wybitniejszych futurystów litewskich P.A. Zaliczył Kazysa Binkisa, Antanasa Rimydisa, Teofilisa Tilvytisa, Juozasa Žengė, Juozasa Tysliawę, Petrasa Tarulisa i Salisa Šemerysa. Według autora publikacji, grupa „Keturi vėjai” w 1929 roku przestała istnieć, natomiast w 1931 roku utworzył się kolektyw pisarzy aktywistów, który zaczął wydawać pismo „Trečias frontas”. O tym ugrupowaniu autor artykułu napisał: Nowy kolektyw literatów wywołał w literaturze litewskiej większą jeszcze wrzawę niż twórcy „Keturi vėjai”. W pierwszym numerze „Trečias frontas” czytamy, że autorzy chcą z gruntu przekształcić życie Litwy. Dążą oni do nowego człowieka, nowego społeczeństwa, nowego życia i nowej sztuki. Dla osiągnięcia swego celu zdecydowani są poświęcać wszystkie swe młode siły w walce o przyszłe życie ziemi litewskiej i wkładać całą energię w czynną rozbudowę nowej Litwy.

Były to więc hasła rewolucyjne, które zresztą, jak się okazało, po dziewięciu latach się spełniły. Zatem zamiast futurystycznego antyestetyzmu „Trečias frontas” głosił nową doktrynę utylitaryzmu artystycznego, ściśle związanego z polityczną tendencją lewicy litewskiej: ludowców, socjaldemokratów i komunistów, którzy działali wtedy w podziemiu. Do tej grupy P.A. Zaliczył Petrasa Cvirkę, Antanasa Venclovę, Broniusa Railę, Kazysa Borutę i Jonasa Šimkusa. W końcu 1931 roku litewska policja polityczna grupę tę zlikwidowała.

Vincas Mykolaitis-Putinas

W latach 1932-1933 w Kownie ukazała się dwutomowa powieść Vincasa Mykolaitisa-Putinasa Altorių šešėly (W cieniu ołtarzy). Już na początku 1933 roku „Przegląd Wileński” wydrukował recenzję tej powieści, chwaląc styl i walory poznawcze dzieła. Powieść w przekładzie Olgierda J. Paszkiewicza wydał „Rój” w Warszawie w roku 1938.

W połowie lat trzydziestych Petras Cvirka zdobył już sławę utalentowanego prozaika nie tylko na Litwie, ale też, dzięki pismom wileńskim, znany był w Polsce, zwłaszcza po ogłoszeniu artykułu Włodzimierza Sakowicza w 1935 roku w „Przeglądzie Wileńskim”. O twórczości pisarza Sakowicz m.in. pisał:

Pośród młodszego pokolenia beletrystów wysunął się na czołowe miejsce Piotr Cvirka, zapowiadający się na przyszłość jako wybitny pisarz litewski.

Poza „Przeglądem Wileńskim” literaturę litewską upowszechniało też wileńskie czasopismo „Włóczęga”. W 1933 roku pismo to wydrukowało wiersze Kazysa Boruty Żmujdzini w więzieniu i Wilcze szczęście. Oba te utwory przełożył 22-letni wówczas Czesław Miłosz. Po nieudanym przewrocie w Taurogach w 1927 roku, skierowanym przeciwko rządom Augustinasa Voldemarasa i Antanasa Smetony, Boruta został aresztowany i osadzony w więzieniu w Worniach (Varniai). Tam napisał przełożony przez Miłosza wiersz:

Tego dnia słońce nie wschodziło
i gwiazdy pogasły nocą.
Czarna żałoba opadła pyłem,
ból długie gościńce pociął.
Dniem i nocą drogami w kurzawie
do więzienia Żmujdzinów gnali.
A brzęk kajdan płakał nad rżyskami,
biegł po zeschłej przydrożnej trawie
od Telsz do Płungian, od Płungian do Żagary.

Dzwoniły kajdany na nogach Żmujdzinów,
na rękach Żmujdzinów dzwoniły kajdany.
Czy za to, że serca biją niewstrzymane
i oczy widzą dni, które nadpłyną?

Kazys Boruta

Wileński Klub Włóczęgów żywo interesował się Litwą i jej kulturą. Członkowie Klubu przygotowywali referaty o Litwie, czytane na posiedzeniach, później streszczenia referatów drukowano w czasopiśmie „Włóczęga”. W nr 6 z 1933 roku Czesław Miłosz zamieścił trzeci wiersz K. Boruty Bunt oraczy we własnym tłumaczeniu. O poezji Boruty Miłosz wtedy napisał: Boruta jest największym, jak się wydaje, poetą młodszego pokolenia literackiego. Świeżość i samodzielność jego sztuki stawia go na równym poziomie z najlepszymi poetami Europy. Zestawiając go z polską poezją współczesną, odnajdujemy w jego twórczości pierwiastki, których mimo usiłowań nie posiada polska awangarda. Burzliwe wiersze Boruty mało mają odpowiedników w polskiej poezji. Zatem Miłosz wysoko ocenił twórczość, jak się później okazało, rzeczywiście jednego z wybitniejszych twórców litewskich.

W 1934 roku dwa polskie czasopisma jeden z numerów poświęciły Litwie i jej kulturze. Były to wileńskie „Żagary” i warszawskie „Wiadomości Literackie”. Numer litewski „Żagarów” ukazał się w marcu. We wstępie redaktor Anatol Mikułko pisał:

Wydajemy numer w chwili najmniej może odpowiedniej. Absurdalność tego stanu rzeczy, który istnieje od lat kilkunastu w stosunkach polsko-litewskich, kulminuje znowu w postaci fali bezmyślnych represji. Wiemy jednak, że kulturę narodu tworzą nie ci, którzy autorytet swój utrzymują jedynie przy pomocy więzień i wrzasku durnych studentów. Litwa oceni ich kiedyś w sposób właściwy.

Na stronie pierwszej numeru zamieszczono opowiadanie Kazysa Boruty Wyszedł, aby słońce na plecach przynieść w przekładzie Zaleskiego. Na stronie drugiej – artykuł Vladasa Drėmy Współczesna sztuka litewska i fragment poematu Kristijonasa Donelaitisa Cztery pory roku w tłumaczeniu Julii Wichert-Kajruksztisowej. Dalej wydrukowano Arona Pirmasa (Teodora Bujnickiego?) Rozmowę o literaturze. Autor wymienił, jego zdaniem, najlepszych pisarzy, m.in. Mykolaitisa-Putinasa, Borutę, o którym napisał:

Boruta jest majstrem pierwszorzędnym i jak nikt czuje język. Ale i on ulegał wpływom, np. Jesienina.

Artykuł o litewskich pieśniach ludowych opublikował wileński Litwin Jeronimas Cicėnas; o nowych prądach w literaturze litewskiej pisał Antanas Valaitis; wiersz Oskara Miłosza przełożył Czesław Miłosz, zaś opowiadanie Nieznane imiona Antanasa Venclovy – A.M. (Anatol Mikułko?). Artykuł o roli Wilna w lituanistyce polskiej ogłosił Mosze Altbauer. Litewski numer „Żagarów” przyjęto w Polsce bardzo przychylnie.

Jak wiadomo, Wileński Związek Zawodowy Literatów Polskich w latach trzydziestych organizował w Celi Konrada spotkania, tzw. „Środy Literackie”. Pisarze wykorzystywali zebrania te dla zamanifestowania swojej postawy politycznej, pełnej otwartości w stosunku do innych narodowości. Stąd organizowano „środy” białoruskie, żydowskie, litewskie. W 1931 roku zaproszenie przyjął Vytautas Bičiūnas, dramaturg i prozaik. Opowiadał on o przekładach literatury polskiej na język litewski. Stwierdził na zakończenie, że najbardziej popularną na Litwie była powieść Trędowata Mniszkówny. W jednej ze „śród” wystąpił też Antanas Valaitis, tłumacz Pana Tadeusza Mickiewicza, lektor języka litewskiego w Instytucie Badań Europy Wschodniej. Tematem jego prelekcji była Nowa Litwa na tle druków polskich. Aktorzy Teatru na Pohulance odczytali utwory poetów litewskich, m.in. w przekładzie Miłosza. Z lituaników „środowych” można też wymienić spotkanie z Juozasem Albinasem Herbačiauskasem.

Balys Sruoga

W Wilnie w latach trzydziestych wychodził pod redakcją kwartalnik „Środy Literackie”, w którym również zamieszczano utwory literatury litewskiej oraz artykuły o tej literaturze. W 1935 wydrukowano szkic Jeronimasa Cicėnasa Refleksje o współczesnej literaturze litewskiej. Autor omówił m.in. twórczość Balysa Sruogi, w której jego zdaniem brzmią tony rozczarowania. Do grona utalentowanych poetów zaliczył Mykolaitisa-Putinasa, Faustasa Kiršę, Vincasa Krėvė-Mickevičiusa. W szkicu tym Cicėnas przytoczył wiersze Boruty Żmujdzini w więzieniu w przekładzie Miłosza oraz Litwa krzyżów i Modlitwa za Litwę w tłumaczeniu Władysława Abramowicza (Vladas Abramavičius). Ponadto wyróżnił młodych wówczas poetów Antanasa Miškinisa, Jonasa Kossu-Aleksandravičiusa (wł. Jonas Aistis-Aleksandravičius), Jonasa Šimkusa, Salomeę Nėris i innych. W tymże numerze zamieszczono poemat Vytautasa Montvily Śmierć na krzyżu w przekładzie Zaleskiego.

W 1936 roku kwartalnik „Środy Literackie” wydrukował artykuł Herbaczewskiego pt. Radiomyślne błyski w nieznane, w którym autor zaatakował klasowość literatury litewskiej, tj. modne wówczas kierunki i ugrupowania, jak „Trečias frontas” i inne.

Litewscy pisarze chcieli przeskoczyć pracę wieków, – pisał – ignorując poprzedników, chcieli być tylko wyrazicielami ostatniej mody literackiej, więc się ośmieszyli. Chcieli się wsławić tanim wysiłkiem taniej woli, taniej (a nawet niskiej) inteligencji, pozbawionej wyobraźni twórczej. Za późno zaczynają rozumieć, że są tym, czym są: literatami bez historii, bez tradycji – zarozumiałymi parweniuszami, mającymi urojone pretensje do polskich pisarzy za to, że nie są w Polsce traktowani jak równi z równymi.

W numerze 3 z 1936 roku „Środy Literackie” zaprezentowały pisarzy litewskich mieszkających w Wilnie Rapolasa Mackevičiusa (Rapolas Mackonis), Juozasa Kanopkę, Jeronimasa Cicėnasa, Onę Miciūtė i Antanasa Valaitisa. Prezentując środowisko litewskich literatów w Wilnie, Włodzimierz Sakowicz pisał:

Parę lat temu powstało w Wilnie, dzięki inicjatywie ks. Viskonta, Towarzystwo Pisarzy Litewskich, ale organizacja ta ze względu na osobę inicjatora i zarazem prezesa, wśród społeczeństwa litewskiego nie znalazła uznania, nawet niektórzy literaci litewscy ustosunkowali się do niej obojętnie. Towarzystwo urządziło swego czasu kilka wieczorów literacko-muzycznych i wydało zbiór utworów pt. „Menas ir literatūra” (Sztuka i Literatura). Już od pewnego czasu Towarzystwo to nie daje o sobie żadnego znaku życia.

Jak wynika z powyższego przeglądu, społeczeństwo wileńskie do 1936 roku dobrze się orientowało o tym jak przebiega życie literackie na Litwie, zaprezentowano bowiem w Wilnie nie tylko utwory najlepszych litewskich poetów i prozaików, lecz także systematycznie informowano o rozwoju literatury sąsiada zza miedzy.

Poza periodykami dużą rolę w upowszechnieniu literatury litewskiej w Wilnie odegrał dziennik „Kurier Wileński”. Już w 1932 roku Helena Romer-Ochenkowska omówiła na łamach „Kuriera” odczyt Wichert-Kajruksztisowej o literaturze litewskiej, który poetka wygłosiła w Wilnie w mieszkaniu mecenasa Bronisława Krzyżanowskiego w grudniu tegoż roku. Od 1933 roku rozpoczął współpracę z tą gazetą Abramowicz (Vladas Abramavičius), Litwin piszący w języku polskim i litewskim. W 1930 roku ukończył on gimnazjum wieczorowe w Wilnie, następnie w 1934 roku – Wyższą Szkołę Dziennikarską w Warszawie. W latach 1933-1939 pracował w drukarni „Znicz”, współpracował z „Kurierem Wileńskim”. Wydał w Wilnie dwa tomiki wierszy polskich: Świtanie myśli (1930) i Regionalne (1933). W 1932 roku opublikował obszerny artykuł Obraz współczesnej poezji litewskiej, który później wydał w formie broszury. W pracy tej Abramowicz przedstawił syntetyczny obraz literatury litewskiej lat dwudziestych i początku trzydziestych. W 1933 roku w „Kurierze Wileńskim” ogłosił artykuł Kult matki we współczesnej literaturze litewskiej. Przytoczył w nim wiersze (lub ich fragmenty) takich poetów, jak Bernardas Brazdžionis, Kazys Inčiūra, Nėlė Mazalaitė, Butkų Juzė i innych.

Ieva Simonaitytė

W roku 1938, po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych między Polską i Litwą, znacznie zmieniła się sytuacja w kontaktach literackich. W Wilnie wzrosło zainteresowanie kulturą i literaturą litewską. Już 31 marca 1938 roku Józef Maśliński, redaktor Kolumny Literackiej „Kuriera Wileńskiego” przygotował obszerny materiał o Litwie i literaturze litewskiej. Wydrukowano artykuł Cicėnasa o kulturze litewskiej, fragment poematu Donelaitisa Pory roku w przekładzie Wichert-Kajruksztisowej, opowiadanie Cvirki Podział ziemi i nauka czytania w przekładzie Marii Lemieszówny, fragment powieści Ievy Simonaityt Zagłada dworu w tłumaczeniu H.H. oraz nowelę Antanasa Vaičiūlaitisa Przez rozbity witraż w przekładzie Ireny Dowgiłłowiczówny. Ponadto wiersze – Boruty Jabłoń z sadu suwalskiego (tłum. Teodor Bujnicki), Jonasa Kossu-Aleksandravičiusa Poranek (tł. Ariel Pirmas, tj. Maśliński), Antanasa Miškinisa Pieśń narodowa (tł. Bujnicki), Salomei Nėris (Bačinskaitė-Bučienė) Po łamiącym się lodzie (tł. Bujnicki), Juozasa Žengė (wł. Juozas Žlabys-Žengė) Biała litania (tł. Maśliński) i Juozasa Tysliavy Noc (tł. Ariel Pirmas, tj. Maśliński).

Od 9 października 1938 roku Władysław Abramowicz w „Kurierze Wileńskim” redagował rubrykę Z życia kulturalnego Litwy. Co dwa tygodnie ukazywały się więc przekłady wybranych opowiadań i wierszy. Do końca roku wydrukowano następujące utwory: fragment powieści Frank Kruk Cvirki i wiersz Butkų Juzė Wiejskie wesele, opowiadanie Petrasa Kapševičiusa Bajka dziecinna, nowelę Jonasa Marcinkevičiusa Dziady w tłumaczeniu Leokadii Baranowskiej-Użpalis oraz wiersz Jonasa Kossu-Aleksandravičiusa (wł. Jonas Aistis-Aleksandravičius) Imago mortis (tł. Abramowicz). W numerze listopadowym „Kuriera” ukazało się opowiadanie. Marcinkevičiusa Radio za murowaną ścianą (tł. Abramowicz), humoreskę Liunė Janušytė Żmudzini sądzą się (tł. Baranowska-Użpalis) i wiersz Stasysa Anglickisa Kroki przy sfinksie (tł. Abramowicz), zaś w grudniu – opowiadanie Marcinkevičiusa Talent, fragment powieści Frank Kruk Cvirki (tł. Abramowicz) oraz artykuł Leokadii Użpalis Czasopisma litewskie. W numerze świątecznym, z okazji Bożego Narodzenia Abramowicz opublikował wiersze: Petrasa Vaičiūnasa Preludium, Vytautasa Sirijos Giry Płatek śniegu, Antanasa Jasiūnasa Jodła tancerka (tł. Wichert-Kajruksztisowa). Ponadto opowiadanie Juozasa Grušasa Podróż z przeszkodami (tł. Abramowicz).

W 1939 roku „Kurier Wileński” kontynuował druk literatury litewskiej. Abramowicz ogłosił artykuł o tłumaczu literatury polskiej Fabijonasie Neveravičiusie, wydrukował wiersz Petrasa Karužy W wędrówce oraz artykuł F. Zahory Uwagi o kulturze litewskiej. Autor artykułu pisał, że w 1939 roku uprzedzeń do kultury polskiej na Litwie już nie było. Nie istnieje też obawa przed tą kulturą. Litwa już do tego stopnia wykrystalizowała swą indywidualność kulturalną – tak różną od polskiej, jak Litwin różny od Polaka – iż nie ma mowy o jakimś groźnym wpływie – pisał Zahora. W „Kurierze” z 12 lutego 1939 roku Abramowicz zamieścił artykuł własny pt. Książki i wydawnictwa litewskie oraz opowiadanie Kazysa Jankauskasa Zegarek z rozbitym szkłem.

4 marca 1939 roku cały dodatkowy numer 63 „Kuriera Wileńskiego” poświęcono Litwie i jej kulturze. Ukazał się obszerny artykuł informacyjny Jerzego Bagieńskiego Literatura litewska. Autor m.in. napisał, że społeczeństwo polskie o literaturze litewskiej jest niedokładnie poinformowane, a czasami nawet błędnie. Bagieński ze znajomością przedmiotu dokonał przeglądu literatury lat dwudziestych i trzydziestych, trafnie charakteryzując poszczególnych twórców. Ponadto w numerze tym opublikowano opowiadanie Cvirki Dziewiąty pot i Marcinkevičiusa Włóczęga. Oba utwory przełożył Abramowicz. Z poezji wydrukowano wiersze Kossu-Aleksandravičiusa Ten wieczór tak niespokojny, o Boże…, Nėris Spalcie mnie (tłumacza nie podano), a także artykuły Vaclovasa Žadeiki Litewski Teatr Państwowy i Pauliusa Galaunė Dzieje sztuki litewskiej. Opublikowano też artykuły o tematyce gospodarczej, turystycznej i historycznej. Cały ten numer „Kuriera” wniósł wiele nowych informacji o sąsiednim kraju.

Salomea Nėris

Wiosną i latem 1939 roku na łamach dziennika ukazało się opowiadanie Petrasa Rapšysa Złoto i łzy oraz wiersz Nėris Powracam. Oba utwory tłumaczył Abramowicz, następnie opowiadanie Cvirki Ojciec i w dniu 12 sierpnia 1939 roku, przed wybuchem wojny, Józef Maśliński wydrukował sprawozdanie z pobytu pisarzy polskich na Litwie w końcu lipca-początku sierpnia. Wymienił pisarzy litewskich, z którymi spotykano się w Kownie: Kossu-Aleksandravičiusa, Nėris, J. Marcinkevičiusa, Miškinisa, Liudasa Girę i innych.

W 1940 roku „Kurier Wileński” wychodził jeszcze do czerwca, tj. do przejęcia władzy na Litwie przez komunistów. Do tego czasu dziennik drukował utwory pisarzy litewskich: Kossu-Aleksandravičiusa Godzinę twórczości (tł. Maśliński), Bernardasa Brazdžionisa wiersze Jeśli życie snem i Ciężka ręka oraz Balysa Sruogi Biały gość pocałował i Markiz litewski – w tymże przekładzie.

W lutym 1940 roku Ariel Pirmas (Maśliński) opublikował w „Kurierze Wileńskim” obszerny artykuł pt. Współczesna poezja litewska. Autor poczynając od 1905 roku scharakteryzował różne kierunki rozwoju poezji litewskiej, dzieląc jej rozwój na trzy zasadnicze etapy: okres do chwili powstania niepodległego państwa litewskiego, pierwszy okres niepodległości i lata kryzysu. Maśliński stwierdził, że współczesna poezja litewska w pierwszym etapie oparła się głównie o elementy ludowe, formalnie ciążąc ku symbolizmowi. Stopniowo pojawiły się wpływy futuryzmu rosyjskiego, dzięki czemu doszły do głosu pierwiastki urbanistyczne w poezji. W latach kryzysu, po przewrocie Smetonowskim, nastąpił przełom. Powstała wtedy wyraźna linia podziału wśród poetów. Pojawiła się wówczas grupa „Trzeci Front”, która zapoczątkowała rewolucyjną linię w poezji litewskiej.

25 listopada 1939 roku zaczęto w Wilnie wydawać „Gazetę Codzienną” pod redakcją Józefa Mackiewicza. Współpracownikami tego dziennika byli Teodor Bujnicki, Ludwik Chomiński, Kazimierz Hałaburda, Zygmunt Jundziłł, Jan Otrębski, Bolesław Szyszkowski, Barbara Toporska i Czesław Miłosz. „Gazeta Codzienna” wychodziła do 20 sierpnia 1940 roku. W dzienniku tym pisano również o literaturze litewskiej. Tak więc, 26 listopada 1939 roku Bujnicki ogłosił artykuł pt. Literaturze litewskiej należy się rewanż, w którym pisał, iż w dwudziestoleciu w Polsce ukazała się zaledwie jedna powieść Mykolaitisa-Putinasa W cieniu ołtarzy i dwie bardzo marne antologie przekładów poetyckich… oraz świetne próby Czesława Miłosza. Wymieniając dwie bardzo marne antologie, miał na uwadze Abramowicza Wybór najmłodszej poezji litewskiej (Nowogródek, 1935) i Wichert-Kajruksztisowej Antologię poezji litewskiej (Warszawa, 1939).

W lutym 1940 roku Abramowicz, współpracując z „Gazetą Codzienną”, wydrukował we własnym tłumaczeniu opowiadanie Fabijonasa Neveravičiusa Gdy była jeszcze zima, natomiast w czerwcu tego roku tenże Abramowicz ogłosił artykuł o współczesnej powieści litewskiej. Wymienił wtedy debiutanta Juozasa Baltušisa, który po latach został klasykiem literatury litewskiej okresu sowieckiego. I już w okresie władzy sowieckiej Abramowicz wydrukował artykuł Ludowa literatura litewska, napisany całkowicie według wymogów poetyki realizmu socjalistycznego.

Od 14 stycznia 1940 roku wydawano w Wilnie gazetę litewską w języku polskim pt. „Nowe Słowo”, której redaktorem był Kazys Veleckas. Dziennik ten chętnie drukował na swoich łamach utwory poetów i prozaików litewskich. Były to przeważnie znane już opowiadania i wiersze takich autorów jak Kossu-Aleksandravičius, Marcinkevičius, Nėris, Neveravičius, Rapšys, Boruta i inni. Tłumaczami nowych utworów byli J. Agradnikas, Samaniutė i W. Lunys. Niektóre przekłady podpisywał Władysław Łomiana, właściwie Abramowicz. Artykuł o literaturze litewskiej w „Nowym Słowie” ogłosił Stepas Vykintas, w którym dokonał analizy prozy i poezji drugiej połowy lat trzydziestych. „Nowe Słowo” nie było jednak popularne w polskim środowisku Wilna, toteż utwory litewskie, drukowane na łamach tej gazety w praktyce nie docierały do czytelnika polskiego.

Teodor Bujnicki

W połowie sierpnia 1940 roku zaczęła wychodzić w Wilnie komunistyczna gazeta w języku polskim „Prawda Wileńska”, której współorganizatorami byli m.in. Kazimierz Namysłowski i Maria Żeromska-Namysłowska. Kolegium redakcyjne tworzyli Stefan Jędrychowski, Stefan Nowicki i Jonas Karosas. Dział kulturalno-oświatowy prowadził Teodor Bujnicki. Ponadto z dziennikiem współpracowali: Anatol Mikułko, Józef Maśliński, Mieczysław Krzepkowski, Tadeusz Łopalewski i Jerzy Putrament. W „Prawdzie Wileńskiej” niewiele drukowano utworów litewskich. Przeważnie publikowano tam literaturę białoruską, żydowską, ukraińską. We wrześniu 1940 roku opublikowano opowiadanie Marcinkevičiusa Talent w przekładzie Abramowicza, w maju 1941 roku – opowiadanie Petrė Orinaitė Jurgowa łąka (tł. Abramowicz) i 15 czerwca – wiersz Kazysa Inčiūry Siew pokoju (tł. Bujnicki). I to było wszystko, co się wtedy z litewskiej literatury po polsku ukazało.

Literatura litewska w Wilnie w latach trzydziestych, tj. od 1930 do 1941 roku na trwałe weszła do życia literackiego grodu Giedymina. Wilnianie znali najnowsze osiągnięcia tej literatury, interesowali się litewskim procesem literackim, a za pośrednictwem wileńskich poetów-tłumaczy – Czesława Miłosza, Teodora Bujnickiego, Józefa Maślińskiego, Anatola Mikułki i innych – literatura ta, przełożona na język polski, z powodzeniem przenikała do innych kulturalnych ośrodków polskich, zapoznając czytelnika z najlepszymi osiągnięciami literatury bratniego narodu.

Tekst pierwotnie ukazał się w kwartalniku „Znad Wilii”, redagowanym przez Romualda Mieczkowskiego, w jego 98 numerze (lipiec 2024 roku). Dziękujemy za możliwość publikacji w „Przeglądzie Bałtyckim”.

Urodził się w 1931 roku w Bokszyszkach na obecnej Białorusi. W Kiemieliszkach na Litwie uczył się w szkole rosyjskiej. Po służbie w wojsku radzieckim – nauczyciel w Brzozówce i Mickunach na Wileńszczyźnie. Repatriował się do Polski w 1956 roku. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (filologia rosyjska). Pracował w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie i na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przebywał na stażach m.in. w Moskwie, Kijowie, Mińsku, Wilnie. W latach 1998-2002 – konsul generalny RP w Wilnie. Autor prac takich jak m.in. „Literatura polska na Litwie XVI-XX”, „Polskie życie kulturalne w Republice Litewskiej 1919-1940”, „Literatura litewska w Polsce XIX i XX wieku”; „Polacy na Litwie 1918-2002”, „Wileńska Encyklopedia 1939-2005 (8 tomów)”. Mieszka w Olsztynie.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!