Rosja będzie bronić praw swoich obywateli i ludności rosyjskojęzycznej wszędzie, nawet poza swoimi granicami. Już od jakiegoś czasu taką politykę głosi Kreml. Jak w przypadku takiej „obrony” zachowaliby się etniczni Rosjanie na Litwie, o których prawa przyjechałyby walczyć czołgi i „zielone ludziki”?
O powadze tego ostrzeżenia przed dwoma laty mogła przekonać się Ukraina, od której – pod pretekstem obrony praw rosyjsk...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki!
Przeczytaj dlaczego to ważne i skorzystaj z promocji »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.