Przekład tekstu dla najmniejszego czytelnika przypominać może tłumaczenie poezji – waży się każde słowo, frazę, wszystko musi być klarowne, proste, mocne, a do tego powinno dobrze brzmieć na głos – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim Anna Michalczuk-Podlecki, tłumaczka literatury estońskiej.
Anna Michalczuk-Podlecki – opolanka, absolwentka filologii polskiej i doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Wrocławskiego, członkini Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury, tłumaczka literatury estońskiej....
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.