„Hymn do wolności”. Z łotewskimi korzeniami w Bremie

|

Niezależnie, czy w Rydze, Jerozolimie, Berlinie Zachodnim czy w Bremie – muzyka była i jest moim życiem. Przy czym jako dziecko zacząłem przygodę z fortepianem, dlatego, że mój ojciec szukał dla mnie zajęcia. Szybko uznany zostałem jednak za „cudowne dziecko”. Na swój późniejszy sukces zapracowałem jednak ciężko: szkołę muzyczną dla szczególnie uzdolnionych dzieci w Rydze ukończyłem w ciągu czterech zamiast powszechnych dziesięciu lat. Jako profesjonalny wiolonczelista i nauczyciel w różnych ucz...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Skorzystaj z kodu MajowkaBaltycka i zamów dowolną prenumeratę 30% taniej!

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!