W Anklam młodzież walczy przeciwko neonazistom. Odbywamy wizytę w Centrum Młodzieżowym Dworzec Demokratyczny. Dworzec w Anklam jest ponury, to brama do miejsca, które uchodzi za stolicę nazistów. Kto wysiada tutaj z pociągu, na krótko przed wyspą Uznam na Pomorzu Przednim, ma głowę pełną ciemnych obrazów: maszerujących prawicowców, neonazistów, którzy przepędzają punków przez miasto, przestępców, którzy ciężko ranią cudzoziemców. Kronika strachu jest długa.
Brama do piekieł?
Kto jedzie do Anklam, nie oczekuje niczego dobrego. A mimo to dworzec zaskakuje przybyszów. Alternatywne Centrum Młodzieżowe Dworzec Demokracji jest pierwszym, co widzi się tutaj po przyjeździe – jeszcze przed plakatem NPD na placu przed dworcem.
Parę tygodni temu przybyło tu dwa tysiące ludzi na koncert przeciwko prawicowemu ekstremizmowi. Na scenie raper Marteria, zespół punkowy Feine Sahne Fischfilet i Campino z zespołu Toten Hosen. „Pokazać czerwoną kartkę nazistom” – ten postulat napisali młodzi z Dworca Demok...
Pozostało jeszcze 90% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


