W Anklam młodzież walczy przeciwko neonazistom. Odbywamy wizytę w Centrum Młodzieżowym Dworzec Demokratyczny. Dworzec w Anklam jest ponury, to brama do miejsca, które uchodzi za stolicę nazistów. Kto wysiada tutaj z pociągu, na krótko przed wyspą Uznam na Pomorzu Przednim, ma głowę pełną ciemnych obrazów: maszerujących prawicowców, neonazistów, którzy przepędzają punków przez miasto, przestępców, którzy ciężko ranią cudzoziemców. Kronika strachu jest długa.
Brama do piekieł?
Kto jedzie do Anklam...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.