„Maj nad Wilią krzepi”, czyli Wańkowicz powraca jako patron

|

Poetycka podróż po Wileńszczyźnie, na którą co roku na przełomie maja i czerwca zaprasza swoich przyjaciół-poetów Romuald Mieczkowski, ma co roku innego patrona. Dwa lata temu, gdy Przegląd Bałtycki miał okazję uczestniczyć w wydarzeniu, czołową postacią, do której się odwoływano, był Stanisław Witkiewicz, rodem z Poszawsza na Litwie. W zeszłym roku festiwal "Maj nad Wilią" wstrzelił się idealnie w rok sienkiewiczowski. W tym roku pojechaliśmy w podróż śladem Melchiora Wańkowicza, autora "Na tropach Smętka", ta książka warta jest przeczytania dla naszych czytelników z Prus Wschodnich, "Szczenięcych lat" czy "Ziela na kraterze". Z okazji 125 rocznicy urodzin twórcy byliśmy w Jodańcach nad Niewiażą na Kowieńszczyźnie, gdzie szukaliśmy pozostałości majątku pisarza. Jak co roku, odbyło się wspólne fotografowanie pod pomnikiem Mickiewicza koło kościoła św. Anny, Środa Literacka z czytaniem wierszy pod celą Konrada, a także spotkanie z litewskimi poetami i pisarzami. Ostatnim punktem program...

Pozostało jeszcze 96% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×