Luterańska Estonia obchodzi w tym roku trzy ważne rocznice. Mówimy zarówno o pięćsetleciu reformacji, stuleciu utworzenia Estońskiego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego, a także pięćdziesięcioleciu ordynacji kobiet na pastorów. Inaczej niż w sąsiedniej Łotwie, w Estonii kobiety wciąż mogą być duchownymi, a według danych statystycznych co piąty pastor jest płci żeńskiej. "Wir wollen keinen anderen Pfarrer!" – "Nie chcemy innego księdza!" to historia Laine Villenthal, pastorki sprawującej posługę w Misso, Pindi i Pieczorach. To historia wpisana w dwudziestowieczne dzieje Estonii – przedwojenną państwowość, sowiecką i niemiecką okupację, marcowe wywózki w 1949 roku, walkę z kułakami, śmierć Stalina, szarą sowiecką rzeczywistość epoki Chruszczowa i Breżniewa. Oraz radość odzyskania niepodległości w 1991 roku. Wszystko oczywiście w kontekście niełatwej, wyboistej historii lokalnego kościoła luterańskiego, który w 1967 roku miał odwagę podjąć pewną epokową decyzję.
Dziecięce marzenia
Gdy La...
Pozostało jeszcze 96% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


