Krišjānis Kariņš albo Jedności życie po śmierci

|

Trzy lata temu wydawało się, że nic nie zdoła powstrzymać degradacji najważniejszej partii na łotewskiej prawicy, członka Europejskiej Partii Ludowej, założonej w 2010 r. „Jedności”. Ugrupowanie, które zostało pozbawione stanowiska premiera na skutek intryg własnej przewodniczącej, pogrążało się w chaosie i coraz bardziej histerycznych próbach zmian własnych liderów. Wydawało się, że to środowisko na dobre zastąpią już liberałowie z koalicji „Attīstībai Par”, regionałowie albo członkowie Nowej P...

Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »

Wybierz i zamów »

Dostęp jednorazowy

Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!