Trzy lata temu wydawało się, że nic nie zdoła powstrzymać degradacji najważniejszej partii na łotewskiej prawicy, członka Europejskiej Partii Ludowej, założonej w 2010 r. „Jedności”. Ugrupowanie, które zostało pozbawione stanowiska premiera na skutek intryg własnej przewodniczącej, pogrążało się w chaosie i coraz bardziej histerycznych próbach zmian własnych liderów. Wydawało się, że to środowisko na dobre zastąpią już liberałowie z koalicji „Attīstībai Par”, regionałowie albo członkowie Nowej P...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł.
Przegląd Bałtycki świętuje 10 lat działalności. Z kodem "10latPB" prenumerata 30% taniej!