Gdybyśmy mieli szukać plusów Koszalina i Słupska, to trzeba powiedzieć tak: dwie wyższe uczelnie, trochę zachowanej infrastruktury społecznej typu szkolnictwo średnie, funkcje przemysłowe i resztki funkcji administracyjnych w postaci choćby Urzędu Morskiego w Słupsku, który teraz został zlikwidowany i rozproszony. Natomiast Kołobrzeg ma specyficzną sytuację, bo tutaj dosłownie inwestorzy „pchają się drzwiami i oknami”. Buduje się hotel InterContinental – Crowne Plaza, który da około 500 miejsc pracy, buduje się Radisson Resort Kołobrzeg. Budowany będzie szwajcarski, pięciogwiazdkowy Mövenpick. Można powiedzieć, że całkowicie zniszczone w 1945 roku miasto po ponad siedemdziesięciu latach przegoniło zarówno Słupsk, jak i Koszalin. Teraz trwa „walka” o to, które z tych miast stanie się ostatecznie ośrodkiem wiodącym na Pomorzu Środkowym. Jeśli mamy miasto, do którego będą prowadzić trzy magistrale kolejowe, dwie drogi ekspresowe, port morski z terminalem promowym, dwa lotniska, to odpowie...
Pozostało jeszcze 93% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


