Ojārs Ēriks Kalniņš: nie róbmy koncesji wobec Rosji

|

Rzecz, której nie chcielibyśmy widzieć w kontekście Ukrainy to koncesje. Uznanie, że Krym jest częścią Rosji. Dla krajów bałtyckich jest to szczególnie ważne, bo przez 50 lat mieliśmy politykę nieuznawania okupacji sowieckiej. Wielu ludzi w latach osiemdziesiątych mówiło, że może już czas na zmianę tego stanowiska. Ci z nas, którzy mieszkali w Ameryce, chcieli zachowania tej polityki. To opłaciło się w 1991 roku, bo mieliśmy już legalny status jako niepodległe państwa. Moim ukraińskim kolegom mówię, że sprawy Krymu mogą nie rozwiązać w ciągu paru lat, ale niech nie poddają się, my czekaliśmy 50 lat – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim Ojārs Ēriks Kalniņš, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu Łotwy.
Ojārs Ēriks Kalniņš
Ojārs Ēriks Kalniņš jako syn antykomunistycznych rodziców swoją młodość spędził na emigracji. Po 1990 roku przyjechał na Łotwę. W niepodległym państwie sprawował funkcję ambasadora w Waszyngtonie i Meksyku. Od 1999 do 2010 roku był dyrektorem Instytutu Łot...

Pozostało jeszcze 95% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×