Najdroższa deklaracja niepodległości

|

„To wielkie zwycięstwo, od dawna upragnione, zdobyte krwią ofiar i trudem” – takimi słowami przed 70 laty dowódcy partyzanccy powiadomili swoich towarzyszy broni o długo oczekiwanym wydarzeniu – skupieniu całego litewskiego ruchu wyzwoleńczego w jedną organizację. Było to jedyne zgromadzenie dowódców partyzanckich w okupowanej Litwie, bo po nim rozwścieczeni okupanci przystąpili do jeszcze bardziej okrutnych prześladowań.
„Silna warta stanęła. Może dwustu ludzi, a może i więcej – cały las. Gdyby wtedy doszło do bitwy, to prawdziwy front by się otworzył” – wspomina partyzantka Bronė Morkūnienė-Žilvitė.
Jednak najsilniejsze na świecie sowieckie imperium nie zdawało sobie nawet sprawy, co działo się między 10 a 20 lutego 1949 roku w samym środku okupowanej Litwy, w rejonie radziwiliskim, w osadzie Mikniai koło wsi Minaičiai, gdzie w ciasnym bunkrze o powierzchni sześciu metrów kwadratowych ośmiu przedstawicieli ruchu oporu w napięciu naradzało się nad przyszłością Litwy. Prawdziwe znaczen...

Pozostało jeszcze 93% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×