Badania sowietologiczne: 90 lat temu – pionierskie, dziś – aktualne?

|

W dniach 26–27 lutego w Wilnie odbyła się konferencja pt.: “Początki sowietologii: Instytut Naukowo Badawczy Europy Wschodniej w Wilnie (1930–1939)”, poświęcona jubileuszowi 90-lecia tej nieco zapomnianej przedwojennej instytucji. Z punktu widzenia ówczesnego stanu zagrożenia bolszewizmem, był to istotny ośrodek badawczy. Placówka funkcjonowała zaledwie 9 lat, jednak kadra naukowa składająca się z cenionych specjalistów, pozostawiła po sobie cenne osiągnięcia w różnych dziedzinach nauk politycznych i ekonomicznych. Formuła lutowej konferencji otwartej w Ambasadzie RP, wzbogacona była próbą poszukiwania kontynuacji misji instytutu, poprzez zaproszenie współczesnych litewskich i polskich historyków, którzy wygłosili referaty, a także analityków oraz przedstawicieli środowisk akademickich. W wydarzeniu udział wzięli także goście honorowi – potomkowie przedwojennych profesorów.

Wydarzenie zorganizowane zostało przez Wydział Nauk Politycznych i Dyplomacji Uniwersytetu Witolda Wielkiego, Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, Instytut Wielkiego Księstwa Litewskiego, Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej, Bibliotekę Litewskiej Akademii Nauk im. Wróblewskich, gdzie przebiegał drugi dzień konferencji oraz Instytut Polski w Wilnie, przy wsparciu finansowym spółki Orlen Lietuva. Drugiego dnia wygłoszono referaty historyczne dotyczące postaci wykładowców i twórców, które zostaną zamieszczone w planowanej publikacji podsumowującej. Wokół jubileuszowych obchodów 90-lecia powstania Instytutu, dotknięto także zagadnień o obecnym stanie podobnych badań wschodoznawczych. Służył temu panel dyskusyjny prowadzony przez profesorów Andrzeja Pukszto i Jana Malickiego. Zaproszeni goście podjęli próbę połączenia historii ze współczesnością.

Zanim przejdziemy do wspomnienia i refleksji nad badaniami sowietologicznymi z perspektywy współczesnej, zaprezentowanej przez naukowców i analityków podczas konferencji w Wilnie, warto w kilku słowach przybliżyć początki wileńskiego Instytutu. Historię inicjatywy i powstania Instytutu Naukowo Badawczego Europy Wschodniej w Wilnie przybliża prof. Marek Kornat w swojej publikacji: „Koncepcja zorganizowania placówki studiów wschodnich pojawiła w drugiej połowie lat dwudziestych w kręgu wileńskich federalistów, »krajowców« i demokratów. Tradycje »myśli wschodniej« były w tych środowiskach bogate i żywotne. Rok 1929 przyniósł konkretyzację formułowanych od dość dawna planów. Instytut Naukowo-Badawczy Europy Wschodniej, utworzony wraz z Szkołą Nauk Politycznych (SNP) przy Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, rozpoczął działalność 23 lutego 1930 r. W tym dniu zwołano inauguracyjne zebranie członków-założycieli. Instytut był rezultatem współpracy trzech osób: Stefana Ehrenkreutza, wybitnego historyka prawa, badacza instytucji ustrojowych Wielkiego Księstwa Litewskiego; Janusza Jędrzejewicza, ówczesnego podsekretarza stanu w Prezydium Rady Ministrów, i Witolda Staniewicza (1888–1966), specjalisty w zakresie ekonomiki rolnej, rektora USB w latach 1934–1935, a w rządzie Kazimierza Bartla ministra reform rolnych (1926–1928). Prawdopodobnie, jak można to odtworzyć na podstawie trudnych do skonfrontowania z innym wiarygodnym źródłem wspomnień Wiktora Sukiennickiego Legenda a rzeczywistość, Ehrenkreutz przy wsparciu Staniewicza i Jędrzejewicza uzyskał w końcu 1929 r. zatwierdzenie ramowej koncepcji Instytutu przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.”

(Marek Kornat, fragment publikacji „Instytut Naukowo Badawczy Europy Wschodniej w Wilnie (1930–1939) i jego wkład w rozwój polskiej sowietologii”, „Kwartalnik Historyczny” Rocznik CVII. 2000. 3, Instytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego)

Kontekst międzynarodowy i sytuację w Europie bezpośrednio po zakończeniu I wojny światowej w swoim referacie wprowadzającym „Polska wobec Sowietów 1918–1939” przybliżył prof. Wojciech Materski: „[Czas po I wojnie światowej] to okres burzy i naporów (…). Państwo polskie, nie miało wytyczonych granic, a szczególnie trudną, skomplikowaną sytuację miało na wschodzie. Na wschodzie – gdzie działo się bardzo wiele, gdzie konflikty narastały lawinowo, gdzie nie było jasności po stronie polskiej, jak te sprawy powinny być rozwiązane. Była jasność przynajmniej jeśli chodzi o środowisko belwederskie – marszałka Piłsudskiego, że nie może odpowiedzieć na propozycję prezydenta Woodrowa Wilsona, że żadne sprawy dotyczące Imperium Rosyjskiego, nie będą rozstrzygać się na konferencji paryskiej bez udziału Rosji, więc należy poczekać z tymi sprawami, do tego momentu, kiedy w Rosji wyłoni się prawowity rząd, kiedy będzie partner do rozmawiania o tych sprawach. Piłsudski takie rozumowanie odrzucał, uznając że tutaj czas gra główną rolę i trzeba działać. Tym bardziej, że sytuacja była bardzo dynamiczna.”

Odpowiedź na dynamiczne zmiany w Europie Wschodniej i związaną z tym sytuację niepewności, które opisywał w swoim referacie prof. Materski, wymagała także przygotowania intelektualnego i analitycznego. Adam Eberhardt, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, przypomniał o tym podczas panelu dyskusyjnego. Eberhardt wskazywał także podobieństwo zagadnień badawczych w okresie międzywojennym oraz w czasie rozpadu Związku Sowieckiego na przełomie lat 80. i 90.: „Marek Karp spotykał się w Londynie z prof. Swianiewiczem. Tam został intelektualnie zapłodniony ideą tworzenia instytucji, która będzie patrzyła na wschód. Na wschód, który się zmieniał. Proszę zauważyć, że rok 1930 i rok 1990 były do siebie podobne w sensie pytań badawczych, które należało zadawać. Założyciele Instytutu Badawczego Europy Wschodniej zastanawiali się jak będzie się rozwijał Związek Sowiecki, dokąd zmierza wschód, jakie są granice ewolucji komunistycznego eksperymentu, jak Polska ma sobie ułożyć relacje z tym państwem. Dokładnie takie same pytania pojawiały się w roku 1990. (…) Przekształcenia jakie miały miejsce w latach 1989–1991 kazały nam zadać pytanie: dokąd zmierza wschód? Jakie są perspektywy suwerenności poszczególnych państw? Jak głęboka i trwała będzie demokratyzacja państwa rosyjskiego? Jam będą się rozwijały relacje między Rosją a zachodem?”

Litewską, w okresie międzywojennym odmienną od polskiej, perspektywę na badania sowietologiczne przybliżył Alvydas Nikžentaitis, dyrektor Instytutu Historii Litwy, prezes Polsko-Litewskiego Forum Dialogu i Współpracy im. Jerzego Giedroycia. Podczas panelu dyskusyjnego Nikžentaitis przypomniał, że sytuacja geopolityczna w okresie międzywojennym Litwy była inna niż Polski, ale percepcja zagrożeń zmieniła się wraz z nastaniem II wojny światowej. Zmiana ta wkrótce przełożyła się także na wytworzenie się zainteresowania badawczego wschodem: „Nasze państwa Litwa i Polska mają różne tradycje w stosunkach z Rosją. (…) Przed II wojną światową Litwa liczyła na umowę z Rosją, była to umowa fikcyjna, ale w tamtym momencie jeszcze nie wyczuwano, że było to państwo wrogie. W takiej sytuacji nie możemy nawet mówić, że mógłby powstać taki instytut jaki powstał w Wilnie, gdyż Litwa przez długi czas nie miała z Rosją nawet wspólnej granicy. Powiedzmy, był to dalszy sąsiad. Niestety, brakowało tradycji sowietologii. (…) Jednak przede wszystkim, chciałbym wymienić nazwisko Aleksandrasa Štromasa, był chyba jednym z pierwszych, który zajął się tym tematem. (…) Ten jubileusz jest dla Litwy ważny. Dopiero w czasach współczesnych widzę możliwości, aby na Litwie powstał podobny instytut, już nie sowietologia, ale forma uwspółcześniona…”

O wspomnianym prof. Aleksandrasie Štromasie mówił także prof. Marek Kornat, który powołując się na słowa Czesława Miłosza zauważył, że to litewski profesor i Jerzy Giedroyć przewidywali upadek Związku Sowieckiego: „Nie sposób nie nawiązać do stwierdzenia Czesława Miłosza, zawartym w jednym z jego esejów, że poznał w życiu przed 1989 rokiem jedynie dwóch ludzi, którzy na poważnie przewidywali krach Związku Sowieckiego – byli to właśnie profesor litewski Aleksandras Štromas oraz Jerzy Giedroyć. Dzięki Kulturze paryskiej, była możliwość jakiejś kontynuacji przedwojennej, polskiej myśli sowietologicznej, związanej z Instytutem Europy Wschodniej. (…) Sam Jerzy Giedroyc był antysowiecki, nie był antyrosyjski. Szukał pomostu do rosyjskiej inteligencji.”

W czasie konferencji mówiono nie tylko o historii powstania i działalności Instytutu Naukowo Badawczego Europy Wschodniej w Wilnie i badań sowietologicznych na przestrzeni XX wieku, ale także na temat wyników i wniosków płynących z tych badań. Adam Eberhardt przypomniał, że jednym z walorów badań wileńskiego Instytutu, było jego odmienne od badaczy zachodnich, a przy tym krytyczne stanowisko wobec Związku Sowieckiego: „Mam dobry przykład krótkiego cytatu prof. Stanisława Swianiewicza na temat gospodarki sowieckiej, który moim zdaniem pokazuje jak w pigułce siłę tej analizy, której intencją nie jest budowanie proroctw, ale zrozumienie. Oto tych kilka zdań: Ludność Związku Sowieckiego realizowanie planu pięcioletniego odczuwa jako okropny, przygniatający ciężar. Tkwi tu może jedna z najbardziej charakterystycznych różnic między dynamiką systemu sowieckiego a dynamiką kapitalizmu. Wówczas gdy w warunkach gospodarki kapitalistycznej okres ożywienia, wzmożonej aktywności inwestycyjnej staje się jednocześnie okresem powszechnej pomyślności i ogólnego podnoszenia się dobrobytu, przy obecnym systemie panującym w ZSRR, wzmożenie działalności inwestycyjnej sprowadza jednocześnie obniżenie się stopy życiowej, a w wielu przypadkach po prostu głód i nędzę ludności. To obniżenie stopy życiowej ludności, jest logiczną konsekwencją realizowania wielkich planów inwestycyjnych, w warunkach bezwzględnej dyktatury w kraju, który nie ma większych zasobów zgromadzonych uprzednio z własnych kapitałów oraz nie może powodować większego przepływu kapitału zagranicznego. Wydaje mi się, że w czasach gdy zachodni politolodzy zachwycali się sowiecką industrializacją, gdy zachodni sowietolodzy udawali że nie widzą wielomilionowego głodu na Ukrainie oraz niektórych regionach Rosji, pogłębiona, płodna analiza pozbawiona epitetów i emocjonalnego podejścia, pozwalała ukazać mechanizmy, które panowały w Związku Sowieckim.”

Wątek ten kontynuował profesor Marek Kornat przybliżając ewolucję podejścia do zmian na wschodzie badaczy zachodnich po II wojnie światowej i po upadku Związku Sowieckiego: „Powiem o podejściu jakie panowało wobec systemu sowieckiego na zachodzie po II wojnie światowej. Wyrażając się w wielkim uproszczeniu, w pierwszych latach kiedy wybuchła zimna wojna do ok. 1956 r. kluczową teorią była teoria totalitaryzmu. Nie odżegnywała się od porównywania Trzeciej Rzeszy do reżimu stalinowskiego. Później, po 1956 r. okazało się że system sowiecki doznaje pewnych przeobrażeń. Łagodziły one jego dotychczasowe zbrodnicze oblicze. W tych warunkach zaczęto teorię totalitaryzmu rewidować. (…) Po 1989 r. sowietologia przekształciła się w badania nad Rosją, jak i studia wschodnioeuropejskie. Jak to wygląda dzisiaj? Nawiążę do teorii historyka prof. Andrzeja Walickiego. Otóż teorii totalitaryzmu nie powinno było się porzucać. Należy ją reinterpretować krytycznie, uzupełnić tam gdzie niedostatecznie opisywała rzeczywistość historyczną i należy jej używać, tymczasem dzisiaj trwają tendencje do eliminacji z obiegu teorii totalitaryzmu i zastępowania jej teorią rozmaitych dyktatur. Tak oto będziemy mieć dyskurs, że w Polsce była dyktatura Piłsudskiego, na Litwie Smetony, we Włoszech Mussoliniego, u sąsiada na wschodzie dyktatura Stalina, itd. Moim zdaniem taki zabieg do niczego nie prowadzi i niczego nie wyjaśnia.”

Konferencja “Początki sowietologii: Instytut Naukowo Badawczy Europy Wschodniej w Wilnie (1930–1939)” odbyła się w dniach 26-27 lutego w Wilnie.

Absolwentka Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!